Handanović: Bez bólu nie ma miłości
Kolejny raz nie udało się zachować czystego konta i uniknąć prostych błędów, lecz tym razem Samir Handanović mógł odetchnąć z ulgą. Inter wygrał z Borussią i zachował szanse na wyjście z grupy.
- To był ciężki mecz. Cierpieliśmy, lecz bez bólu nie ma miłości. Ważne, aby zawsze pozostawać zespołem. Wygrana to się liczy.
- Stworzyliśmy dużo okazji, mogliśmy wcześniej skończyć mecz. Sami skomplikowaliśmy sobie życie, ale występ był dobry. Anulowany gol? Nie wiem, czy to przeznaczenie. Nie widziałem piłki po strzale Plei, sędzia podjął właściwą decyzję.
- Zanim zajmiemy się meczem z Szachtarem, czeka nas jeszcze starcie z Bologną. Krok po kroku - zakończył kapitan Interu.
Źródło: Inter TV
Vancore
2 grudnia 2020 | 07:22
Handan leje zone i dzieci. Przykra sprawa, no albo ich nie kocha.
Bonhart25
2 grudnia 2020 | 11:39
Jak to mówi jego żona: "Cały un"
Maciej Pawul
2 grudnia 2020 | 16:45
Łobuz kocha najmocniej.
Reklama