Conte: To nie turniej rozpisany w barze
Antonio Conte wziął udział w dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem z Szachatrem Donieck. Dla Nerazzurrich to mecz o "być albo nie być" w dalszej europejskiej piłce.
- Sytuacja w pomocy nie jest najlepsza. Dokonam pewnych ocen i podejmę decyzje. Na pewno będzie trochę zmian, jutro je zobaczycie. Prawda jest taka, że musimy wygrać z bardzo dobrą drużyną. Będzie nieco problemów przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, ale ci którzy wybiegną na murawę, muszą dać z siebie wszystko. Tydzień temu przed meczem z Borussią Monchengladbach praktycznie nie mieliśmy żadnych szans. Dziś widzimy światełko w tunelu. Arturo Vidal jest niedostępny. Wystawianie go jutro byłoby lekkomyślne. W meczu z BMG także go zabrakło, a mimo to wygraliśmy. Dzisiejszy trening będzie decydujący w kontekście jutrzejszej jedenastki. Musimy przezwyciężyć trudności - powiedział Conte.
- Jeżeli chodzi o możliwość ustawienia wyniku w drugim meczu, to nie wierzę w to. To Liga Mistrzów a nie turniej rozpisany w barze. Nie wierzę, że ktoś może dążyć do jakichkolwiek kalkulacji. Wszyscy będą chcieli wygrać swoje mecze. Słuchanie takich teorii jest dla nas nieco deprymujące.
- Drużyna jest na dobrej drodze, choć nadal jest dużo rzeczy do poprawy. Jeżeli chodzi o Szachtar, to gra przeciwko nim jest zawsze ciężka. To dobra drużyna mająca świetnego trenera. Będziemy grali z nimi trzeci raz w krótkim odstępie czasu - dodał szkoleniowiec Interu.
Źródło: sempreinter.com
inter00
8 grudnia 2020 | 16:45
W skrócie jutro się dowiemy czy Sensi się nadaje, jak nie to zagra albo Eriksen albo Sanchez
Huragan1410
8 grudnia 2020 | 16:54
Antonio prowadź do zwycięstwa i do awansu i zamknij usta krzykaczom. Forza Grande Inter.
vnm
8 grudnia 2020 | 18:32
Zobaczymy czy widmo wpierdolu pałkami dalej ich motywuje
Oba
8 grudnia 2020 | 19:34
W barze rozpisany nie jest, ale w grę wchodza duże pieniądze i kwestie honorowe mogą nie grać tutaj roli. Jednak najpierw wygrajmy swój mecz, a dopiero później martwmy się lub nie o to co dzieje się w Madrycie. Ja wierzę że Real ogarnie i opie*doli Borussie. Może nie do jednej mordy, ale wygra raczej pewnie.
Huragan1410
8 grudnia 2020 | 20:48
W tej chwili mniej ważny styl, za wszelką cenę trzeba zrealizować cel. Oby się udało. Nie ważne czy z Conte na ławce i z Eriksenem na bramce, nie ważne jakim ustawieniem. Wyciągnijmy ten awans z gardła. Nie spodziewam się sukcesów w LM w tym sezonie, myślę że z tym składem osobowym to przy dobrym losowaniu szczytem byłby dla nas ćwierćfinał.
Reklama