Pięciu odejdzie, przyjdzie trzech

Styczeń coraz bliżej, więc nic dziwnego, iż tematy transferowe zajmują coraz więcej miejsca w codziennych wydaniach włoskich dzienników. Turyński Tuttosport przewiduje chociażby, że zimą może dojść do sporego wietrzenia w szatni Nerazzurrich. Antonio Conte ma podobno sprecyzowane życzenia odnośnie ruchów kadrowych.

W jednym z pomeczowych wywiadów szkoleniowiec Interu otwarcie mówił o konieczności pożegnania się z pewnymi zawodnikami. Conte zasugerował, że potrzebuje bardziej funkcjonalnego zespołu, a więc dał do zrozumienia, że czas pewnych graczy dobiegł końca. Kto nie pasuje do systemu, musi odejść.

O kim mowa? Włoska prasa błyskawicznie wytypowała listę piłkarzy do "odpalenia" w styczniu. Pierwszym kandydatem jest oczywiście Christian Eriksen, o którego sytuacji napisano już niemal wszystko. Trener ma być także niezadowolony z postępów Ivana Perisicia. Jeżeli znajdzie się chętny na pozyskanie reprezentanta Chorwacji, ten otrzyma zielone światło do opuszczenia klubu. Niepowodzeniem zakończyła się również próba przywrócenia do żywych Radji Nainggolana. Dodatkowo z Appiano Gentile mieliby pożegnać się nieprzydatni Matias Vecino i Andrea Pinamonti.

Pozbycie się pięciu graczy, to jednak spora wyrwa w kadrze pierwszego zespołu, którą kimś będzie trzeba zastąpić. Tuttosport sugeruje, że klub zamierza wzmocnić środek pomocy, lewe wahadło oraz atak. Robocza nazwa strategii na zimowe mercato to 5 na 3.

Priorytetem dla Antonio Conte ma być transfer Rodrigo de Paula, który miałby idealnie wpasowywać się w plan na grę włoskiego szkoleniowca. Reprezentant Argentyny ma kosztować ok. 35 mln euro, więc koniecznym jest wcześniejsze pozbycie się Christiana Eriksena. Alternatywą pozostaje wymiana z udziałem Leandro Paredesa. 

Trener Interu nie poprzestaje w poszukiwaniach idealnego lewego wahadłowego, który podejmie rywalizację z solidnym, lecz wiekowym Youngiem. W tym miejscu powraca temat Emersona Palmieriego z londyńskiej Chelsea. Dla Brazylijczyka z włoskim paszportem nie ma miejsca w planach Franka Lamparda i z pewnością będzie chciał poszukać sobie nowego pracodawcy już tej zimy.

Conte chciałby także wzmocnić rywalizację wśród napastników, poprzez sprowadzenie doświadczonego zmiennika. W ten scenariusz idealnie wpasowuje się kandydatura Iworyjczyka Gervinho, o którym spekulowano już latem. Atakujący Parmy wydaje się być znacznie bardziej realną opcją od takich nazwisk jak Gomez, Milik czy Giroud.

 

Źródło: Tuttosport