Ciężki okres wypożyczonych piłkarzy

Nie od dziś wiadomo, że Inter nigdy nie potrafił dobrze zarządzać swoimi juniorami. W przeszłości albo ich sprzedawał i stawali się gwiazdami w nowych zespołach, albo wprowadzał ich do drużyny i  okazywali się kompletnymi niewypałami. W minionym okienku transferowym część młodych, teoretycznie dobrze zapowiadających się piłkarzy została wypożyczona do innych klubów. Niestety niemal każdy z nich ma problemy z regularną grą.

Największe nadzieję kibice Interu wiążą z trzema zawodnikami, którzy w zeszłym sezonie byli włączeni do pierwszego zespołu i dostawali szanse na grę. Mowa o Sebastiano Esposito, Lorenzo Piroli i Lucienie Agoume.  Młody włoski napastnik został wypożyczony do Spal, gdzie może rozwijać się obok swojego brata Salvatore. Na chwilę obecną niestety jego przygoda w spadkowiczu z Serie A nie jest udana. Esposito zagrał w 10 meczach,  w czasie których bardzo często był zmieniany, a w ostatnich trzech spotkaniach drużyny z Ferrary nie podniósł się nawet z ławki rezerwowych. Na swoim koncie ma zaledwie jednego gola. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Lorenzo Piroli. Jego transfer do Monzy okazuje się kompletnym niewypałem. Włoski obrońca ma rozegrane zaledwie 33 minuty w Serie B i nic nie wskazuje na to, że sytuacja miałaby się zmienić.  Jeśli chodzi o Agoume, to wszystko wygląda bardzo podobnie. Przeniósł się do Spezii, czyli ekipy, w której powinien mieć sporo szans na grę i pokazanie się z dobrej strony. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Młody Francuz ma na swoim koncie zaledwie trzy występy.

Wydawać by się mogło, że gorzej już być nie może i w tym momencie należy zwrócić uwagę na dwóch innych młodych zawodników. Pierwszy z nich, Georgios Vagiannidis, przeszedł do Interu za darmo z Panathinaikosu i od razu został wypożyczony do belgijskiego Sint-Truiden. Do tej pory nie spędził na murawie ani minuty, co więcej, ani razu nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Niewiele lepszą sytuację ma Gabriel Brazao. Brazylijski bramkarz został wypożyczony do występującego w Segunda Division Oviedo. Na ten moment na swoim koncie ma trzy występy, siedem puszczonych bramek i tonę krytyki.

Jednak nie każdy wypożyczony młody zawodnik Interu radzi sobie tak słabo. Należy także odnotować bardzo dobre występy Samuela Mulattieriego oraz Xiana Emmersa. Włoski napastnik przeniósł się do holenderskiego Volendam, gdzie radzi sobie świetnie i pomimo nieznajomości języka, obcego kraju, jest jednym z ważniejszych piłkarzy w układance trenera. Na ten moment w 10 meczach zdobył sześć bramek. Jeśli chodzi o młodego Belga, sytuacja wygląda równie dobrze. Emmers był już w przeszłości wypożyczany do Cremonese i Waasland – Beveren, gdzie nie radził sobie najlepiej. Mimo tego Inter postanowił dać mu jeszcze jedną szansę, którą tym razem wykorzystał. Latem został wypożyczony do holenderskiego Almere City i pomimo dwumiesięcznej kontuzji, jest podstawowym piłkarzem nowego zespołu. Na chwilę obecną ma rozegrane siedem spotkań, w których zdobył cztery gole.


Jak to jest z tymi naszymi młodymi piłkarzami? Potrzebują czasu, czy nie ma sensu na nich liczyć, skoro nie radzą sobie nawet w słabych klubach? Odpowiedź pozostawiamy wam w komentarzach.  

Źródło: Fcinter1908.it