Evergrande może nie spełnić oczekiwań Interu
Po sieci krążą już pierwsze przecieki związane z nowymi strojami Nerazzurrich, a wciąż nie wiadomo, jakie logo pojawi się na koszulkach. W ciągu najbliższych dni mają rozstrzygnąć się losy jednej z propozycji.
Mowa o firmie Evergrande, która jest gigantem nieruchomości z nowymi inwestycjami w luksusowe samochody elektryczne. Najnowszą marką, która pojawi się na rynku motoryzacyjnym w 2021 roku ma być Hengchi wyprodukowany aż w sześciu modelach i to właśnie ta nazwa miałaby widnieć na trykotach.
Dlaczego Hengchi?
W Chinach branża samochodów elektrycznych jest niezwykle popularna. Powstaje wiele firm, które chcą zawładnąć rynkiem. Jedną z nich jest Evergrande New Energy Vehicle Group, czyli nowy projekt Evergrande. W sieci pojawiły się już pierwsze wizualizacje ich pojazdów. Premiera w 2021 roku dopasowałaby się do zmian, jakie mają nastąpić w Interze, również w 2021 roku. Dla chińskiego inwestora tak duży projekt byłby doskonałą reklamą nie tylko w Chinach, ale i w Europie, co w jakimś stopniu mogłoby poprawić wyniki sprzedażowe. Czy jednak warto podejmować współpracę z firmą, która ma problemy finansowe?
Evergrande próbuje ugasić pożar
Zabieg inwestycji Evergrande w samochody elektryczne nie jest niczym innym, jak sposobem na załatanie zadłużenia. Firma odnotowała w tym roku spadek akcji aż o 24%, co obniżyło majątek właściciela o 7,3 miliardów dolarów. Hui Ka Yan był niegdyś najbogatszym człowiekiem w Azji, a obecnie jego majątek szacuje się na kwotę 29,2 miliardów dolarów.
Ogromne zakupy gruntów, w połączeniu z dużymi nakładami kapitałowymi na budowę samochodów elektrycznych spowodowały, że całkowity dług Evergrande osiągnął 123,4 miliardy dolarów. Rosnący poziom zadłużenia Evergrande jest sprzeczny z kwietniowymi założeniami, podczas których Hui zapowiedział wprowadzenie trzyletniego planu kontroli skali zadłużenia i zmniejszenia go o 50%.
Władze departamentów rządowych, w tym Ludowy Bank Chin mają wprowadzić dla deweloperów politykę "trzech czerwonych linii". Ma ona określać wyraźne limity dotyczące wskaźnika zadłużenia. Teoretycznie zasada nie została oficjalnie przedstawiona, ale wszystkie firmy zostały o niej poinformowane. W ciągu najbliższych dwóch lat ma to wpłynąć na samokontrolę inwestorów.
Rzetelna analiza
Zgodnie z medialnymi doniesieniami, niebawem Inter ma zastanowić się nad podjęciem współpracy z Evergrande. Kierownictwo klubu z pewnością dokładnie przeanalizuje sytuację inwestora. Czy chiński gigant z problemami może spełnić oczekiwania Nerazzurrich?
Źródło: inf. własna + fcinter1908.it + forbes.com
javier_zanetti
31 grudnia 2020 | 01:50
to sie dobrali... mozna rzec ze sa dla siebie stworzeni xd
Dominik
31 grudnia 2020 | 02:14
Z Huiem to bym intersów nie robił
KawaOpole
31 grudnia 2020 | 09:53
Ta podpiszą umowę przeleją jedną transze potem nic, zdejmiemy ich logo z koszulek i z nowymi potencjalnymi kontrahentami będziemy już w gorszej pozycji do negocjacji, pogonić to dziadostwo najszybciej jak się da
inter00
31 grudnia 2020 | 10:15
To już lepiej wziąć tego Samsunga, nawet kosztem troszkę mniejszej kwoty
banikowy
31 grudnia 2020 | 12:20
Pamietajcie ze Evergrande to spolka notowana na gieldzie, ich niedotrzymanie umow bedzie odbijalo sie na kursie gieldowym a to na kapitalizacji spolki.
Jeśli evergrande zaproponuje kwote najwyzsza to trzeba ich zaakceptowac i podpisac z nimi umowe.
Reklama