Ronaldo: To nie będzie decydujące starcie

Na okładce dzisiejszego wydania La Gazzetta dello Sport gościli Ronaldo i Platini, a tematem przewodnim wywiadów z dawnymi gwiazdami Interu i Juve były oczywiście niedzielne Derby d'Italia. Brazylijczyk zdradził m.in., że upatruje w Nerazzurrich głównego faworyta do zdobycia mistrzostwa, a także wyraził swoje wsparcie dla Antonio Conte.

- Nigdy go nie krytykowałem, ale wnioskując po wiadomościach, które dostaje, robią to inni. Wiem, że ludzie sceptycznie podchodzą do pewnych zmian, lecz czasem są potrzeby, których nie widać z zewnątrz. Takie jest przeznaczenie trenerów. To samo dzieje się z Pirlo, o którym mówiono, że brakuje mu doświadczenia.

- Obserwowałem go uważnie na boisku. Pirlo jest nadzwyczaj inteligentny, więc nigdy nie będzie grał prostej piłki i drużyna musi za nim podążyć. Będzie potrzebował czasu, ale skoro Juventus zaoferował mu posadę, to będą za nim czekać. Nie da się zmienić wszystkiego z dnia na dzień.

- To nie będzie decydujący mecz w wyścigu o scudetto. Wygrana byłaby dobra dla zbudowania poczucia własnej wartości, lecz nie wykluczyłaby z gry zespołu Milanu. Oni mnie zaskakują, grają ofensywną piłkę, mają jakość. Zlatan Ibrahimović zawsze powtarzał, że uważa mnie za idola. Jest wyjątkowy. Nawet bez moich kontuzji, nigdy nie grałbym w piłkę do 40-tki.

- Czy Cristiano Ronaldo pójdzie w ślady Zlatana? Nie wiem, ale na pewno spróbuje. Różni się od gracza, którego widziałem w Realu. Widziałeś go podczas meczu z Sassuolo? Może pozostawać w cieniu przez cały mecz, a później zranić cię w ciągu minuty.

- Cristiano i Lukaku są bardzo różni, ale jedno ich łączy. Kiedy masz tak silnych napastników, trudno na nich nie polegać.

- Inter ma świetnego trenera i zespół o określonej tożsamości. Poza tym nie grają już w europejskich pucharach. To nigdy nie jest dobra, ale nie zdziwiłbym się, jeśli Nerazzurri zdobyliby więcej punktów od swoich rywali w marcu, kiedy powrócą rozgrywki międzynarodowe. Podpisali kontrakt z wyjątkowym graczem, jakim jest Hakimi. Wypuszczenie go przez Real było błędem. Czasem myślę sobie: Ronnie, wyobraź sobie siebie i jego. Osiągnęlibyśmy niezłą prędkość.

Źródło: La Gazzetta dello Sport