Kość niezgody Suninga i BC Partners
Kolejny dzień, kolejne wieści w sprawie rozmów Suning Group i BC Partners. Jak donosi turyński Tuttosport, obie firmy są póki co daleko od porozumienia w kwestii wartości Interu Mediolan.
Zdaniem dziennika Chińczycy oczekują miliarda euro, podczas gdy Brytyjczycy nie chcą wydać więcej niż 750 milionów euro, wliczając w to zadłużenie. Różnica wynosi zatem ćwierć miliarda euro. Dzisiejsze wiadomości przeczą też wczorajszym informacjom Corriere della Sera, który twierdził, iż Londyńczycy w kwestii ewentualnego wykupu Interu wejdą do spółki z amerykańskim funduszem.
Na ten moment BC i Suning prowadzą rozmowy, a ci pierwsi analizują Nerazzurrich pod kątem finansowym. Nadal nie można wykluczyć opcji, że obie strony pozostaną przy władaniu klubem, dzieląc swoje udziały na pakiety mniejszościowe i większościowe.
Źródło: sempreinter.com
inter00
20 stycznia 2021 | 15:02
Kwota spora, ale czytając że BC chcąc przejąć udziały chcą wejść jeszcze w spółkę nie mam dużo zaufania do nich. Myślę że niestety będą chcieli potraktować klub jako inwestycję żeby zarobić.
Aneta Dorotkiewicz
20 stycznia 2021 | 18:28
Jak się BC coś nie podoba, to do widzenia.
Spaletti-nowy Mourin
20 stycznia 2021 | 18:32
@inter00 tak, a suning robi to dla przyjemności. Wiadomo, że każdy chce zarobić. A żeby zarobić trzeba wygrywać. Po odejściu morattiego jest mi jedno kto zarządza, byle mądrze i do przodu.
inter00
20 stycznia 2021 | 18:39
Chodzi mi o to że Suning wyłożyło kasę na transfery, na Inter Media House, na remont bazy treningowej. A BC mogłoby kupować nie piłkarzy najlepszych tylko takich żeby moc potem zarobić na nich. Nie bylibyśmy zespołem mistrzów jakim powinnismy być tylko włoska Borussią, drużyną mocną i robiącą za supermarket
MAV
20 stycznia 2021 | 19:12
Nie wiem czego wy sie spodziewaliscie? Przeciez to jest fundusz. A fundusz musi zarabiac. Bedzie ciecie kosztow zeby sie zbilansowac. Zadna nowość. Ale jezeli byliscie nastawini na sprowadzanie przez BC piłkarzy z topu to nie ma takiej opcji tym bardziej przy zadłużeniu a zarabiac nie zarabiamy. Nie mowię już nawet o LM ale nawet na dniu meczowym. Nikt nie bedzie dokładał. W funduszu sa udziałowcy których intersuje alby sie na koncie zgadzalo.
Dopuki bedzie zadłużenie to bedzie marnie. Fundusze tak działają stawiaja firmy na nogi a później szukają chetnych na kupno żeby zarobic.
Reklama