Conte: Inter to moje największe wyzwanie

27 lutego 2021 | 11:56 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna4 min. czytania

Na łamach dziennika Corriere della Sera ukazał się obszerny wywiad z Antonio Conte. Opiekun czarno-niebieskich zdradza w nim kilka szczegółów dotyczących swojej pracy i wspomina o przemianie, jaka dokonała się w drużynie obecnego Interu. Włoch pozostawił także otwartą furtkę w temacie ewentualnego powrotu do drużyny narodowej.

- Juventus tworzył ogromną lukę przez lata, lecz Inter postanowił zredukować ten dystans w ciągu 1,5 roku. Inni przeciwnicy też się poprawili. Robimy to samo dzięki ciężkiej pracy. Ciągle się zmieniamy. Zaczęliśmy od systemu 3-5-2, a potem staliśmy się bardziej agresywni. Skończyliśmy jako wicemistrzowie Serie A i finaliści Ligi Europy.

- Rangnick chwalił mnie, mówiąc, że lubi Inter, który jest wyrafinowanym zespołem. Ludzie często mówią o prostej piłce, ale zauważają w niej pewien pomysł. Zaczęliśmy w ten sposób, agresywnie. Może nieco przesadziliśmy i rywale znaleźli środki, aby sobie z tym radzić. Znaleźliśmy równowagę dzięki mieszance agresji i cierpliwości. Staliśmy się bardziej kompaktowi, a kiedy atakujemy, ranimy.

- Zawsze powtarzam swoim graczom, że podczas ataku muszą być pesymistycznie nastawieni. Optymista myśli, że nie straci piłki i nie przygotowuje swoich akcji. Pesymista odwrotnie, więcej planuje. To wymaga wyjątkowej równowagi. Dla mnie maksimum to atak z udziałem 5-6 graczy. Hakimi i Perisić, ofensywnie usposobiony Eriksen i Barella. W pierwszej części sezonu tworzyliśmy mnóstwo okazji, ale zbytnio się odsłanialiśmy i traciliśmy zbyt wiele bramek. Teraz jesteś odpowiedni balans, wszyscy biorą udział w obu fazach gry.

- Kiedy ludzie wypowiadają się na mój temat, zawsze pojawia się jakieś ale. Mówią: To dobry trener, ale... To ale mnie pobudza. Piłka nożna to moja pasja. Lubię podglądać trenerów, którzy mają jakiś pomysł. Inspirowali mnie nieprofesjonalni trenerzy, a nie ci, którzy studiowali w Coverciano.

- Kiedy zakończyłem karierę piłkarską, od samego początku rozpocząłem pracę w Arezzo. Jako piłkarz wygrałem wszystko. Trener Conte zaczynał od zera. Ci, którzy grali w dużych klubach, myślą, że mogą być trenerami, ale jest inaczej. Dzięki swoim doświadczeniom jestem lepiej przygotowany. Doradzano mi, abym nie dołączał do Interu, ale lubię wyzwania. To obecne jest najtrudniejsze w mojej dotychczasowej karierze.

- Czy reprezentacja to zamknięty rozdział? Absolutnie nie. Myślenie o drużynie narodowej przyprawia mnie o gęsią skórkę. Moje drzwi dla włoskiego zespołu zawsze będą otwarte.

- Na początku kariery korzystałem z systemu 4-2-4. Potem przeszedłem na 3-osobową obronę, która jest bardziej ofensywna i pozwala atakować większą ilością graczy. Po przenosinach do Chelsea grałem 4-2-4, ale musiałem to zmienić, ponieważ Hazard, Willian i Pedro mieli problemy z obroną na skrzydłach. Ponownie przeszedłem na trójkę z tyłu. Pomysł musi być dostosowany do graczy. Postrzegam piłkę nożną jako naukę. Zmiana idei decyduje o różnicy między trenerami.

- Chciałbym, żeby Lukaku i Lautaro mieli więcej miejsca w polu karnym. Nie sądzę, że byłoby to dobre dla defensorów rywali. Lukaku to nietypowy zawodnikiem. Szybki środkowy napastnik, który mógłby grać w futbol amerykański.

- Kibice Interu chcieli mojego zwolnienia? Rywale nalegaliby na wyrzucenie Conte z Interu. Jako przeciwnik, chciałbym pokonać swojego oponenta sportowo. Odesłanie mnie ułatwiłoby innym zadanie. Trudni jest zmienić ten mentalny czip. Jeśli od 10 lat nie wygrywasz, podświadomie przyzwyczajasz się do tej sytuacji, szukasz wymówek lub obwiniasz kogoś innego. Nie dostrzegasz własnych ograniczeń i wad.

- Środowisko jest tym przesiąknięte. Ważne jest, aby pracować nie tylko nad graczami, ale też nad innymi sektorami. Na tym polega różnica między wygrywaniem a życiem w pokoju. Jest wielu dobrych trenerów, myślę tutaj np. o Luciano Spallettim. To świetny taktyk. Problem polega na tym, aby złamać pewną równowagę. Żeby sterować łodzią w tym kierunku, o który cię poproszono, nawet jeśli ktoś może żałować, że na ciebie postawił.

- Daję wszystko swojemu klubowi. Mam pasję, a pasja robi różnicę. Trener jest szczęśliwy, gdy projekt trwa długo. Jeśli musisz odejść po krótkiej chwili, pozostaje gorycz. Odciśnięcie swojego piętna i pozostanie przez długie lata to najpiękniejsza rzecz. Żałuję, że we wszystkim nie ma ciągłości.

Źródło: Corriere della Sera

Polecane newsy

Komentarze: 8

Huragan1410

Huragan1410

27 lutego 2021 | 12:10

Szacunek dla Conte za pracę jaką tu wykonuje i szacunek za to jaki zrobił się elastyczny. Uczy się na błędach, wyciąga wnioski. Oby tak dalej.

inter00

inter00

27 lutego 2021 | 13:48

Poprawił się to fakt. Jak rok temu był betonem tak teraz potrafi reagować i zmieniać coś w taktyce czy w zespole. Aktualny Conte bardzo mi się podoba, oby dobra passa trwała cały czas!

Peppino77

Peppino77

27 lutego 2021 | 14:09

Świetny wywiad we wszystkim co powiedział ma racje , Conte prowadź !

castillo20

castillo20

27 lutego 2021 | 14:43

To fakt jest znacznie lepiej. Przyznam, że w pewnym momencie tak już narastała we mnie frustracja wynikami i stylem gry, że miałem ochotę go zastrzelić. Człowiekowi nie chciało się już pisać żadnej wysublimowanej krytyki tylko po najniższej lini oporu dać upust swoim nerwom :D Na szczęście przyszły lepsze czasy ;)

domi

domi

27 lutego 2021 | 14:47

Lubię go.

Darkos

Darkos

27 lutego 2021 | 18:34

Nie lubię go, ale przyznam szczerze że rozwinął się ostatnimi miesiącami. Już potrafi zareagować na sytuację na boisku. Wreszcie też zaczął wyciągać wnioski z popełnionych błędów. Więc póki co wstrzymam się od krytyki i zobaczę co osiągnie na koniec sezonu.

Matt1

Matt1

28 lutego 2021 | 14:55

Kurna jestem tu zarejestrowany kilkanaście lat i każdy trener za wyjątkiem Mourinho był tu nazywany betonem. Ja się zastanawiam który trener miałby jeszcze szansę uniknąć betonowej ksywki... Conte to nasz najlepszy trener od czasów wielkiego Mou. Nie zawsze się zgadzam z jego wyborami, wkurzałem się nie raz widząc non stop Galgiardiniego w składzie, ale mimo jego wszystkich wad mamy zespół głodny gry. Zespół który się ciągle rozwija

IMSuchy

IMSuchy

28 lutego 2021 | 20:03

Największe wyzwanie to będzie zdobyć z Interem LM ale się rozmarzyłem czas zejść na ziemie.Daje radę wcześniej podwaliny mu zrobił Spall ogarnął to i scementował choć czasem irytował z Gaglaimi ,Vidalami i Kolarovami:D
Z ciekawych trenerów trened Red Bulla Salzburg Jesse Marsch.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich