Burdisso: Tytuł dla Interu, utrzymanie dla Torino

Nicolas Burdisso jest graczem, który niejako łączy ze sobą zespoły Interu oraz Torino. Argentyńczyk spędził kilka udanych sezonów na Stadio Giuseppe Meazza, a piłkarską karierę kończył właśnie w ekipie popularnych Byków. Przy okazji niedzielnego starcia obu klubów Il Bandito udzielił wywiadu dziennikowi Corriere dello Sport.

- Torino desperacko potrzebuje punktów. W tym momencie nie ma nic gorszego, niż spotkanie z drużyną Interu, którą każdy mecz przybliża do przeznaczenia. Mam nadzieję, że Torino utrzyma się w lidze, a Inter sięgnie po tytuł mistrzowski.

Burdisso przygotowuje się obecnie do pełnienia roli dyrektora sportowego. Argentyńczyk po zamieszeniu butów na kołku zupełnie inaczej zapatruje się na wiele kwestii. Były defensor pokusił się m.in. o zdefiniowanie obecnych problemów włoskiej piłki:

- Odrzuciłem już dwie oferty. Obecnie jest kilka możliwości, także we Włoszech. W Italii nie brakuje prestiżowych trenerów, ale pragnę skupić się na nowych twarzach, które zasługują na szansę. Na zawodnikach, którzy się rozwijają. Nie wystarczy mieć piłkarskiej przeszłości. Potrzeba wielu różnych kompetencji jak marketing, komunikacja, wizerunek.

- Włoska piłka musi być otwarta na innowacje. To się dzieje, ale Włosi pozostają w tyle, a wszystko z powodu Mistrzostw Świata w 2006 roku. Powtarzałem to, kiedy byłem jeszcze piłkarzem, ponieważ widziałem, co się dzieje. Wspaniale byłoby wygrywać, co cztery lata, ale wówczas wydarzyło się coś innego. Hiszpania, Anglia, inne kraje przygotowywały się do zmian. Włosi uznali, że stare modele nadal się sprawdzają i nie dokonali żadnych zmian po wygranej.

Źródło: Corriere dello Sport