Bellinazzo: Suning podjął decyzję
Reporter Il Sole 24 Ore Marco Bellinazzo omówił swoje ustalenia na temat sytuacji Suning Group, jako właścicieli Interu Mediolan. Według znanego dziennikarza Zhangowie zrobią wszystko, aby pozostać u sterów Nerazzurrich.
- Sytuacja w Interu jest teraz dużo spokojniejsza i to nie tylko w sensie sportowym. Kilka godzin temu Suning potwierdził zamiar pozostania głównym udziałowcem klubu. Będą kontynuować poszukiwania pożyczkodawcy lub akcjonariusza mniejszościowego, który mógłby przejąć udziały LionRock Capital, a może nieco więcej, ale Suning nie sprzeda większościowego pakietu Interu. Chcą pozostać głównymi akcjonariuszami Interu, chyba że nadejdzie oferta warta 1 miliard euro, ale nie ma takich ofert i nigdy ich nie było.
- Firma Suning analizuje różne dossier, które są obecnie na stole, w celu opracowania hybrydowego modelu operacyjnego. Oznacza to, że grupa nabywa niektóre udziały lub udziela pożyczki początkowej, która mogłaby zostać częściowo przekształcona w inwestycję kapitałową przez pożyczkodawcę, który w tym momencie stałby się nowym udziałowcem.
BC Partners jest powiązany z inwestowaniem w Inter od prawie trzech miesięcy, ale w ostatnich tygodniach nie było mowy o jakimkolwiek postępie.
- Rozmowy Suning z BC Partners zakończyły się, gdy strony nie mogły uzgodnić wyceny Interu. W miarę upływu tygodni sytuacja Suning zaczęła się poprawiać, częściowo dzięki wyprzedaży udziałów w Suning.com. Ligowa forma Interu skłoniła ich do próby odzyskania zainwestowanych w klub ponad 700 milionów euro. Byłoby absurdem, gdyby Suning sprzedał klub w takiej chwili.
- Teraz szukają najlepszego partnera, który zagwarantuje pożyczkę w wysokości 250-300 mln euro na koniec sezonu. Potem będą szukać sposobu na refinansowanie obligacji Interu o wartości 375 milionów euro i ostatecznego przekształcenia części tej inwestycji w akcje.
Bellinazzo omówił również długoterminowe plany Chin dotyczące piłki nożnej i wyjaśnił, że wszystko, co będzie dalej, zależy od pragnień ich rządu.
- Strategia zapoczątkowana pięć lat temu przez chiński rząd w dziedzinie piłki nożnej, polegająca na ataku na nowe rynki, na wzór krajów Zatoki Perskiej, polegała na zabezpieczaniu bastionów. Inter był centralnym elementem tego projektu. Wielu w Pekinie wahało się przed operacją zakupu Interu, która kosztowała ponad 700 milionów euro, ze względu na wyniki, które nie nadchodziły.
- Dynamika sezonu Serie A dała Suning i tym, którzy sprzeciwiali się tej operacji w chińskiej partii komunistycznej, możliwość spojrzenia inaczej na to, czy Inter powinien zostać zachowany. Widok klubu należącego do Chin zajmującego czołowe miejsce w jednej z pięciu najlepszych lig europejskich oznacza, że widzimy pierwsze wyniki tej strategii. Zrobią wszystko, aby nie stwarzać problemów zespołowi Interu i będą starali się utrzymać porządek w następnym sezonie, aby móc poczynić postępy w Europie.
Źródło: sempreinter.com
inter00
16 marca 2021 | 18:57
W sumie dobrze, Suning rządzi bardzo dobrze i co by nie mówić dzięki polityce chińczyków jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Wierzę że wraz z coraz większą szansą na mistrzostwo, rosną szanse na znalezienie mniejszościowego udziałowca, w końcu ktoś znajdzie się na pewno kto chciałby skorzystać na sukcesie Interu. A jak się nie znajdzie nikt to udziały LionRock można oddać w ręce kibiców. Myśle że znalazło by się sporo grono kibiców chcących inwestować w swój klub.
KawaOpole
16 marca 2021 | 19:35
Niby dobrze, najgorzej że na losy naszego klubu po części decydują komuchy z Chin
shakurspeare
17 marca 2021 | 08:33
Czyli Steven nadal będzie mógł sobie robić fotki z piłkarzami? Super
Reklama