Eriksen: Conte? Musieliśmy się poznać

19 marca 2021 | 16:47 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Christian Eriksen potrzebował trochę czasu, aby odpalić w ekipie Nerazzurrich. Duńczyk wykazał się jednak cierpliwością, a obecnie zbiera owoce wykonanej pracy. Ostatnio zawodnik udzielił wywiadu stacji DAZN, w którym opowiadał o przebytej drodze i docieraniu się z Antonio Conte.

- Z nauką włoskiego idzie dobrze, nie bardzo dobrze, ale jest nieźle. Jednym z pierwszych słów, jakie poznałem było scudetto, ale dopóki go nie wygramy, możemy o nim jedynie marzyć.

- Derby? Panuje opinia, że wówczas wszystko się zmieniło. Zewnętrzni obserwatorzy postrzegają to jako swego rodzaju przebudzenie, jakby chcieli powiedzieć: Och, spójrzcie, on wciąż potrafi wykonywać rzuty wolne, nie wypadł z radaru. Od razu wiedziałem, że piłka zmierza we właściwym kierunku i wpadnie do celu, jeśli tylko od nikogo się nie odbije. Zawsze mam ten sam sposób wykonywanie wolnych. Ustawiam piłkę, cofam się pięć kroków i powoli zmierzam w jej kierunku. Chodzi o to, aby wiedzieć, gdzie ją trafić, a pierwszym wyzwaniem jest pokonanie muru.

- Nie wiem, czy właściwe jest mówienie o nowym Eriksenie, czy raczej o starym, który teraz gra trochę więcej. Z powodu używanego systemu i mojej pozycji, gram teraz trochę głębiej, więc bardziej angażuję się w odzyskanie piłki. Muszę być gotowy do podejmowania wyzwań, aby wejść w jej posiadanie. Wcześniej grałem wyżej, ale dostosowałem się do systemu i pozycji. Powoli zaczynam wszystko rozumieć i doskonale wiem, co należy robić.

- Jestem w Interze od roku, codziennie wykonujemy to, o co prosi nas trener. Próbowałem dostosować się od pierwszego dnia. Conte i ja musieliśmy się poznać, teraz lepiej się rozumiemy. To ułatwia odpowiednią interpretację niektórych zagrań.

- Teraz jest inaczej, niż kiedy Brozović odgrywał samotną rolę w środku pola, ale to trener decyduje o naszych pozycjach. Nie w każdym meczu gramy z głęboko cofniętym rozgrywającym, to zależy od przeciwnika i tego, jakie szkody może wyrządzić nasz system gry rywalom.

- Mam świetną relację z Romelu. To przyjazny olbrzym. Kiedy byliśmy młodzi, graliśmy przeciwko sobie, gdy występował jeszcze w Anderlechcie. Dokonuje niesamowitych rzeczy, które wykraczają daleko poza jego występy w Anglii, gdzie wielokrotnie mieliśmy okazje się mierzyć. Pomocnicy często go szukają, wiemy, jak go znaleźć. W naszym systemie zawsze musimy mieć opcję do podania piłki. Dlaczego nie mielibyśmy wykorzystywać jego atrybutów?

Źródło: DAZN

Polecane newsy

Komentarze: 2

inter00

inter00

19 marca 2021 | 17:16

Cieszy mnie niesamowicie jego odrodzenie, jak widać Duńczyk potrzebował trochę czasu, gry i zrozumienia z trenerem. Trzymam kciuki że teraz będzie tylko lepiej :)

Huragan1410

Huragan1410

20 marca 2021 | 12:34

Mnie też to bardzo cieszy bo jedną nogą stał już na skórce od banana. I do nikogo prócz siebie nie mógł mieć pretensji. Niech prowadzi nas po scudetto.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich