Kolejny sezon? Ewolucja zamiast rewolucji

Środowe wydania największych włoskich dzienników niewiele miejsca poświęcają Interowi w aspekcie czysto sportowym. Sytuacja na boisku wydaje się być opanowana i wszystko zmierza we właściwym kierunku, więc media koncentrują się na kwestiach finansowych.

Dziennikarze La Gazzetta dello Sport ponownie skupiają swoją uwagę na osobie Stevena Zhanga. Prezydent Interu powrócił do Mediolanu, a jego wizyta ma stanowić zapowiedź zmian na wielu szczeblach. Czy kibice powinni nastawić się na letnią rewolucję? Zdaniem autora tekstu w klubie będą starać się uniknąć gwałtownych ruchów.

Przede wszystkim ma zostać zachowany kręgosłup zespołu. Nie ma niepokojących wieści w sprawie najatrakcyjniejszych rynkowo gracz jak Lukaku, Lautaro, Hakimi, Barella czy Bastoni. Antonio Conte ma zachować wszystkich najważniejszych piłkarzy, a wszelkie decyzje kadrowe mają mieć charakter czysto techniczny.

Tym samym, kibice nie powinni nastawiać się jednak na żadne spektakularne wzmocnienia. Nadal obowiązywać ma zasada: najpierw sprzedaże, później zakupy. Giuseppe Marotta będzie raczej nastawiony na poszukiwanie rynkowych okazji i obniżenie wydatków na pensje. Jednym z pomysłów ma być pożegnanie się z doświadczonymi piłkarzami, którzy większą część sezonu spędzali jednak w roli rezerwowych i zastąpienie ich tańszymi w utrzymaniu zawodnikami młodszego pokolenia.

LGdS zwraca również uwagę, że Steven Zhang nie zamierza nakładać na zespół ciężaru dodatkowej presji związanej z koniecznością obrony tytułu mistrzowskiego czy osiągnięcia znaczącego wyniku na arenie międzynarodowej. W największym skrócie sukcesy będą mile widziane, lecz nie będą obowiązkiem czarno-niebieskich.

Na ile prawdziwe okażą się prasowe przewidywania? Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość.

Źródło: La Gazzetta dello Sport