Darmian: Mecz z Sassuolo był kluczowy

29 kwietnia 2021 | 14:37 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport pojawił się duży wywiad z Matteo Darmianem. Bohater ostatnich meczów Interu mówił m.in. o swoich ambicjach i wyjątkowej relacji łączącej go z Antonio Conte.

- W zespole jest wielu graczy bardziej przyzwyczajonych do zdobywanie bramek niż ja, ale im więcej goli, tym lepiej. Jeszcze ważniejsze jest jednak zdobycie zaufania trenera i kolegów z zespołu.

- Wygrana w lidze będzie niezwykle ekscytującym wydarzeniem. Wciąż brakuje nam jeszcze kilku punktów. Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć je jak najszybciej. Od początku sezonu wiedzieliśmy, że dobrze sobie poradzimy.

- Wszystko zaczęło się od meczu z Sassuolo w pierwszej rundzie. To był dla nas wyjątkowy mecz. Po drodze straciliśmy już zbyt wiele punktów. Tamto zwycięstwo miało wpływ na morale. Myślę też, że jakkolwiek negatywnym wydarzeniem było odpadnięcia z Ligi Mistrzów, to jednak, zamiast nas powalić, wzmocniło nas.

- Conte mówił jasno i stanowczo: Teraz rywale są w tyle. Z psychologicznego punktu widzenia mamy przewagę. Wszystko zależy od nas. Nie chcemy popełnić błędu, patrząc na innych. Tak też zrobiliśmy.

- Problemy kluby? Jesteśmy profesjonalistami. Zrobiliśmy to, co było słuszne, skupiliśmy się na pracy i staliśmy się jeszcze bardziej kompaktowi.

- Reprezentacja? Ta koszulka to moja największa ambicja. Miałem przyjemność występować na Mundialu i w Mistrzostwach Europy. Jestem tutaj i daję z siebie wszystko. Zobaczymy, co się wydarzy...

- Conte? To było tak, jakbym nigdy go nie opuścił. Jest zaciekły i ma takie samo pragnienie wejścia na szczyt jak kiedyś. Poprawił się taktycznie i jako osoba.

- Van Gaal był maniakiem zasad. To on chciał mnie w United. Podczas jednego z moich pierwszych dni w Manchesterze wziął mnie na bok i powiedział: Jesteś tu dzięki mnie. Masz moje zaufanie, będziesz rywalizował z Valencią. Wiedz, że dla mnie nazwisko nie ma znaczenia. Dla Mourinho nie ma innej miłości niż wygrywanie. Zawdzięczam mu trofea, nawet Ligę Europy. Conte ma świetne pomysły taktyczne, jest krok przed moimi poprzednimi trenerami.

- Mogę tylko dobrze mówić o Milanie. Spędziłem tam 11 lat, tam zrobiono ze mnie mężczyznę. Nasze ścieżki się rozeszły, ponieważ Milan był wielkim zespołem, a ja chciałem grać.

- Scudetto? To oznacza radość, zamknięcie pewnego cyklu. Powtarzam chłopakom, którzy pragną zostać piłkarzami, powtarzam, aby nigdy nie porzucali swoich marzeń. Nigdy nie traćcie uśmiechu, nawet w obliczu wyrzeczeń, które też są konieczne.

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich