Mpenza: Lukaku powinien zastąpić Lewego w Bayernie
Prasa angielska chętnie plotkowała w ostatnich miesiącach o zakusach Chelsea względem napastnika Interu, Romelu Lukaku. Sporo w tej sprawie mogłaby zmienić sensacyjna wymiana, na którą entuzjastycznie zareagował Emile Mpenza, była gwiazda reprezentacji Belgii.
Brytyjski The Sun poinformował końcem kwietnia, że The Blues są gotowi przeznaczyć nawet 90 mln euro na nowego napastnika i upatrują swojego celu w najlepszym snajperze Interu. Romelu Lukaku zapewniał w ostatnich wywiadach, że nigdzie się nie wybiera, a jego pozycja w składzie jest pewna, jednak dziennikarze z Wysp sądzą, że odpowiednio wysoka oferta mogłaby przekonać znajdujący się w kryzysie finansowym zarząd Nerazzurrich, szczególnie po odejściu Antonio Conte.
Niemiecki Sky poinformował niedawno, że Bayern już latem może opuścić Robert Lewandowski, więc dziennikarze z Wysp natychmiast wskazali go, jako potencjalny nowy cel dla Chelsea. Co w tej sytuacji może zrobić Bayern i gdzie będzie szukał następcy Polaka? Według Emile Mpenzy zespół z Niemiec jest skrojony pod jego rodaka.
- Siła Romelu w pojedynkach i jego szybkość są wyjątkowe. To sprawia, że obrońcom jest tak trudno grać przeciwko niemu - wyjaśnił na łamach Sport Bild.
- Myślę, że mógłby być kandydatem do Bayernu. Dużo myślałem o tym, dokąd może się udać. Musisz zaakceptować jego styl gry, nie byłby w dobrych rękach we wszystkimi najlepszych drużynach. Na przykład w Barcelonie musiałby przestawić się na istniejący system gry, który jednak nie jest do niego dostosowany. To zadziałałoby za to w Bayernie, ponieważ graliby na niego. Tak jak teraz dla Lewandowskiego. Chciałbym zobaczyć Lukaku w Bundeslidze.
Źródło: caughtoffside.com
banikowy
27 czerwca 2021 | 14:01
Jak położą odpowiednie pieniądze (120-150 mln) to myślę że będą mogli ustalać z nim warunki kontraktu.
MrSly
27 czerwca 2021 | 17:43
Wątpie, że Lukaku chciałby w najbliższym czasie zmienić klub, ale jeśli tak to obstawiam na kwotę w granicy 150 mln...
superofca
29 czerwca 2021 | 01:29
Jeszcze półtora roku temu pojawiły by się niewybredne komentarze na temat, dziś to już nikogo nie dziwi.
Reklama