Jak na MISTRZA przystało: Inter 3-0 Siena

17 maja 2009 | 22:29 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje4 min. czytania

Inter Mediolan w iście mistrzowskim stylu pokonał dziś na własnym terenie zespół Sieny 3-0. Tym sposobem Nerazzurri uczcili czwarte z rzędu a siedemnaste w historii klubu Scudetto. Bramki na wagę zwycięstwa zdobyli: Cambiasso, Balotelli oraz Ibrahimović.

Stadion Giuseppe Meazza wypełnił się dziś do ostatniego miejsca kibicami Interu Mediolan. Wszyscy sympatycy czarno-niebieskich barw przybyli świętować razem z zespołem kolejne Mistrzostwo Włoch. Mecz wprawdzie ligowy zamienił się więc w jedną wielką imprezę podczas której wszystkim dopisywały szampańskie nastroje.

Zespół Jose Mourinho, który jako pierwszy w historii trener zza granicy zdobywa Mistrzostwo Włoch w pierwszym swoim sezonie pracy mógł czuć się nieco zmęczony. Po ostatnim gwizdku sędziego w Udine, gdzie wczorajszego wieczoru Udinese pokonało Milan wszyscy piłkarze, trenerzy oraz działacze z Massimo Morattim na czele rozpoczęli wielkie świętowanie. Zgromadzeni w ośrodku treningowym Interu w Appiano Gentile przygotowując się do niedzielnej potyczki ze Sieną śledzili pojedynek odwiecznego rywala w nadziei iż to może już tego wieczoru będzie można rozpocząć wielkie świętowanie i stało się: nie zważając na wcześniejsze ustalenia ruszyli do centrum miasta gdzie na Piazza Duomo czekały tysiące rozradowanych fanów ubranych w barwy klubowe Interu, Interu który sprawił że niebo nad Mediolanem tego wieczoru miało czarno-niebieskie barwy i taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze długo.

Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego w dzisiejszym meczu Inter wyszedł na murawę z wielką flagą przedstawiającą Scudetto z numerem 17. Flagę trzymali wszyscy piłkarze Interu a następnie położyli ją na murawie. Jose Mourinho nie zaskoczył nas składem wystawiając sprawdzoną jedenastkę w większości dotychczasowych spotkań. Zabrakło jednak jednego z tych, którzy mocno przyczynili się do tego tytułu: Douglasa Maicona. Brazylijczyk ciągle leczy kontuzję i nie mógł zagrać w dzisiejszym spotkaniu.

Mecz przebiegał spokojnie pod dyktando Interu. Siena najwyraźniej spokojna pozostaniem w lidze nie bardzo potrafiła zagrozić pewnie grającej defensywie Interu ze wspaniałym Julio Cesarem w bramce, choć w pierwszych minutach meczu to właśnie goście stworzyli jako pierwsi groźną sytuację. Inter bez presji i na wielkim luzie przystąpił do ataków. Mimo starań dopiero w ostatniej minucie pierwszej połowy udało się przewagę udokumentować golem. Dobitką po strzale Stankovića uraczył nas ulubieniec publiczności: Esteban Cambiasso. Argentyńczyk strzelił przysłowiowego gola do szatni rywalom wprawiając w jeszcze większą radość wszystkich zgromadzonych na Meazza.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Inter mając mecz pod kontrolą nie forsował tempa, Siena nieśmiało i bezskutecznie atakowała. Piękne podanie od Luisa Figo i w sytuacji sam na sam znalazł się Mario Balotelli. Młody Włoch nie stracił opanowania w polu karnym i po profesorsku minął wybiegającego bramkarza Sieny a następnie umieścił piłkę w siatce.

W 76 minucie wynik meczu ustalił Zlatan Ibrahimović. Szwed wykorzystał asystę Amantino Manciniego, który wszedł chwilę wcześniej i mocnym strzałem z lewej nogi nie dał szans intwerweniującemu bramkarzowi przyjezdnych. Nasz napastnik ciągle liczy się w walce o koronę króla strzelców Serie A, jednak wciąż na swoim koncie ma o jedno trafienie mniej niż napastnik Bolonii - Marco Di Vaio.

W końcówce owację na stojąco otrzymał Julio Cesar. Jose Mourinho zdjął Brazylijczyka z murawy a w jego miejsce pojawił się rozradowany z tego powodu - Paolo Orlandoni, który w składzie pojawił się wykorzystując kontuzję Francesco Toldo. Orlandoni już chwilę później pokazał się z dobrej strony broniąc groźny strzał z dystansu.

Inter wynik 3-0 dowiózł do końca i ...może iść spać. Piłkarze z pewnością po bezsennej wczorajszej nocy i dzisiejszym meczu marzą tylko o tym by zasnąć obok swoich kobiet. My za to nie przestajemy świętować, zaś kolejne spotkanie z Interem za tydzień, kiedy to Nerazzurri zagrają wyjazdowy mecz z Cagliari.

Inter 3-0 Siena (HT: 1-0)
strzelcy: Cambiasso 45, Balotelli 52, Ibrahimovic 76.

Inter: 12 Julio Cesar (22 Orlandoni 78); 4 Zanetti, 2 Cordoba, 25 Samuel, 26 Chivu; 5 Stankovic, 19 Cambiasso, 20 Muntari; 7 Figo (39 Santon 63); 8 Ibrahimovic, 45 Balotelli (33 Mancini 75).

ławka: 11 Jimenez, 14 Vieira, 16 Burdisso, 23 Materazzi.
trener: José Mourinho.

Siena: 85 Curci; 20 Ficagna, 90 Portanova, 15 Brandao, 30 Del Grosso; 8 Vergassola, 5 Codrea (35 Coppola 46), 14 Galloppa; 10 Kharja (23 Jarolim 46); 11 Calaiò, 18 Ghezzal.

ławka: 46 Manitta, 13 Rossettini, 17 Amoruso, 21 Rossi, 32 Maccarone.
trener: Marco Giampaolo.

sędzia: Mauro Bergonzi (Genoa).

Źródło: inf.wł/inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich