Pastorello: Lukaku długo się zastanawiał

Lukaku nigdy publicznie nie wyraził żadnego dyskomfortu ani niezadowolenia z powodu swoich doświadczeń w Interze, sytuacji kontraktowej czy imprez firmowych. Zainteresowanie Chelsea naprawdę od razu poruszyło duszę Romelu, ponieważ ten klub reprezentuje coś dla niego wyjątkowego.

W ostatnich dniach widziałem film z 2009 roku, w którym 16-latek odwiedził ze swoją szkołą stadion Stamford Bridge i przysięgał, że pewnego dnia zagra na tym boisku. Radzę wszystkim uważnie się temu przyjrzeć. Ta klarowność, z jaką 16-latek już projektował swoją przyszłość, jest imponująca. Chciał założyć tę koszulkę. Miał zaledwie 18 lat i niestety odszedł, zanim zdołał odcisnąć swoje piętno i wygrać coś ważnego.

To wyzwanie pozostało jak robak w jego sercu i umyśle. A kiedy, niemal nieoczekiwanie, pojawiła się okazja, by spróbować ponownie, 8 lat po dwóch sezonach jako absolutny bohater Interu, prawie w to nie wierzył. Była to szansa na zatoczenie koła i jako wzorowy profesjonalista zdecydował, że nadszedł czas, aby ponownie podjąć to wyzwanie.

Wierzcie lub nie, ale sympatia wszystkich fanów i szczególna więź z Mediolanem sprawiły, że długo się zastanawiał. Później, gdy już podjął decyzję, kontynuował ją z przekonaniem i stanowczością.

Wracając - moja rodzina żyje i oddycha futbolem od trzech pokoleń. A ja osobiście traktuję swoją pracę jak sprawa rodzinna. P&P to duża rodzina. Nasi klienci są osobiście szczęśliwi, spokojni zawodowo i mają najlepsze warunki, by móc realizować swoje marzenia. Naszym obowiązkiem jest dać im jak najlepsze możliwości wyboru sposobu budowania ich przyszłości. Aspekt ekonomiczny to szczegół, ale nie jest to najważniejszy czynnik, który determinuje wybory nasze i naszych klientów.

Jeśli chodzi o Inter, mogę zagwarantować, że Giuseppe Marotta, Piero Ausilio - a także trener Simone Inzaghi, zrobili wszystko, co w ich mocy, aby uniknąć tego transferu. Istnieją jednak okoliczności, które wykraczają poza ich sferę decyzyjną i zależą od wskazań właścicieli.

Kończę moje przemyślenia refleksją z tamtego dnia sprzed 2 lat, kiedy Romelu Lukaku podpisał kontrakt z Interem, a wtedy wielu z tych, którzy mnie dziś obrażają i grożą, dziękowali mi z serca za sprowadzenie go do Mediolanu. Gdyby ci powiedzieli: "Romelu po strzeleniu ponad 60 goli w dwóch sezonach, poprowadził Inter z powrotem na szczyt ze swoimi kolegami z drużyny, zagrał w finale Ligi Europy i zdobył tytuł mistrza Włoch, którego brakowało od 2010 roku, zostanie nominowany na MVP Ligi Europy i Serie A, opuści Nerazzurri, wprowadzając do klubowej kasy rekordową liczbę na włoskim rynku" co byś zrobił? Czy nie podpisalibyście tego od razu?