TOP i FLOP: Sampdoria - Inter
Na chwilę wracamy jeszcze do niedzielnego meczu, aby krótko podsumować występy kilku zawodników. Są spotkania, po których wybór kandydatów do rubryki FLOP stanowi nie lada wyzwanie, lecz niestety zdarzają się też takie, w których sporą zagwozdkę stanowi wystawienie komuś pozytywnej laurki. Starcie z Sampdorią należy zapisać do tego drugiego rodzaju.
TOP
Federico Dimarco
W pomeczowych wywiadach zawodnik podkreślał, że marzył o pierwszym trafieniu w barwach ukochanego klubu, ale trzeba przyznać, że na takiego gola warto było trochę poczekać. Siła, precyzja, to był perfekcyjnie wykonany rzut wolny. Sama gra? Tutaj byłoby się, do czego przyczepić, szczególnie że właśnie jego stroną sunęły najgroźniejsze ataki rywali. Na tle słabo dysponowanych kolegów Włoch wyglądał jednak poprawnie, zwłaszcza że wystąpił na nienaturalnej dla siebie pozycji.
Lautaro Martinez
W opinii wielu ekspertów odejście Romelu Lukaku miało spowodować, że ciężar zdobywania bramek spadnie przede wszystkim na barki Argentyńczyka. Trzeba przyznać, że dotychczas Il Toro całkiem nieźle radzi sobie z presją. Tym razem Lautaro perfekcyjnie wykończył znakomite podanie od Nicolo Barelli, ale warto oddać też jego rolę przy pierwszym golu. To on wywalczył rzut wolny, którego na bramkę zamienił Dimarco. Podtrzymanie bramkowej serii w meczu z Realem będzie bardzo mile widziane.
Nicolo Barella
Zdecydowanie najjaśniejszy punkt środka pola Nerazzurrich w ostatnim meczu i nie chodzi tylko o akcję i podanie przy golu Lautaro. Reprezentant Włoch w każdym meczu udowadnia, że dobrze trafił z formą na początek sezonu. Po słabszej końcówce poprzednich rozgrywek i mało przekonującym występie na Mistrzostwach Europy, kibice Interu znów mogą podziwiać najlepszą wersję Nicolo Barelli.
FLOP
Ivan Perisic
Bardzo słaby występ reprezentanta Chorwacji, który miał olbrzymie problemy z powstrzymywaniem ataków duetu Antonio Candreva-Bartosz Bereszyński. Dodatkowo Perisic maczał palce przy pierwszym golu autorstwa Yoshidy, gdyż niefortunnie wybił piłkę właśnie pod nogi doświadczonego Japończyka. Kłopoty w defensywie mógł sobie powetować asystą przy golu Edina Dzeko, lecz podanie Chorwata okazało się niecelne i skończyło się tylko na straconej szansie.
Hakan Calhanoglu
To był dziwny mecz w wykonaniu reprezentanta Turcji. Zawodnik starał się aktywnie pomagać w defensywie i zaliczył kilka ważnych odbiorów, z których jeden zapoczątkował akcję bramkową Lautaro, lecz równie często podejmował złe decyzje i irytował swoimi zagraniami. Pomocnik miał też na nodze piłkę meczową, lecz będąc na czystej pozycji, nieznacznie chybił celu.
Marcelo Brozovic
Niestety dostosował się poziomem do rodaka. Sporo strat i nonszalancji. Zapewne duży wpływ na jego postawę miała szybko złapana żółta kartka, przez którą musiał bardziej kalkulować swoje zagrania w odbiorze. Simone Inzaghi widząc problemy Chorwata, stosunkowo szybko zdjął go z murawy, lecz niestety tym razem wejście Arturo Vidala nie dało oczekiwanego impulsu.
Źródło: inf. własna
Lambert
14 września 2021 | 10:21
Ten mecz pokazał jak ciężki będzie ten sezon
turbocygan
14 września 2021 | 15:11
Eriksen wróć ^^
castillo20
14 września 2021 | 16:13
Również pokazał, że zamiast Perisicia równie dobrze można by wystawić masażystę. To jest tragedia co ten gościu gra i sam nie wiem dlaczego kolejny trener na niego stawia, być może na treningach pokazuje więcej. Nie mniej jednak jedyny pozytywny akcent tego meczu to Dimarco niech zagra kilka meczy na wahadle przecież to pewne, że gość odpali, a Perisic niech przejdzie do roli rezerwowego. To, że Inzaghi zrobił szybkie zmiany to akurat mi się podobało, może przesadził z ilością, ale kto mógł przeczuwać, że pan szklanka to nawet nie szklanka tylko płatek śniegu. Liczę że w kolejnych meczach będzie większa rotacja i do składu będą również włączani: Dumfries, Vencino, Sanchez, D'ambrosio. A ostatnia sprawa to marzy mi się żeby Inzaghi spróbował kilka razy duet Correra + Martinez od początku meczu
DonPietro
14 września 2021 | 18:57
Dimarco na wahadło za Perka. W trojce obrońców jest przeciętny. Obrońców akurat nam nie brakuje.
To co robi Ivan już pisano wiele razy i nie ma się co powtarzać. Jedyną co mozna by napisać, to informacje dlaczego kolejny trener na niego stawia.
Brozo jak zawsze chimeryczny. Jak dla mnie też juz dawno powinien być sprzedany, bo skończymy z nim jak z Perisiciem.
Co do topów pełna zgoda.
Reklama