Spory dystans w negocjacjach z Barellą
Przedłużenie umowy z Nicolo Barellą jest jednym z priorytetów Interu na najbliższe miesiące. Giuseppe Marotta publicznie oświadczył zresztą, że klub pokłada ogromne nadzieje w pomocniku i zamierza złożyć mu ofertę nowego kontraktu i znaczącej podwyżki.
Zdaniem niektórych źródeł owe negocjacje już się rozpoczęły. Agenci zawodnika mieli otrzymać nawet pierwszą propozycję, lecz ta przyjęta została podobno ze sporym niedosytem. Corriere dello Sport informuje, że różnica między stronami wynosi 2 mln euro. Oferta Interu to 4 mln za sezon, Barella chciałby zarabiać 6 mln. Obecnie piłkarz inkasuje tylko 2,5 mln euro rocznie.
Rozwojowi sytuacji przyglądają się bacznie czołowe zespoły w Europie. Sardyńczyk wyrobił sobie bardzo dobrą markę dzięki występom w klubie i reprezentacji Italii. W przypadku niepowodzenia negocjacji z Interem z pewnością nie brakłoby chętnych do zaspokojenia finansowych żądań 24-latka.
Źródło: Corriere dello Sport
inter00
12 października 2021 | 11:46
No co jak co ale Włoch swoją grą i rozwojem pokazał że zasługuje na odpowiednią pensję. Na pewno nie będzie miał problemów ze znalezieniem chętnych więc powinnismy być zdecydowani w negocjacjach i szybko podpisać odpowiednią umowę
Paulo82
12 października 2021 | 12:20
Za rok już go w Interze nie będzie. Wspomnicie moje słowa.
Chicken08
12 października 2021 | 13:10
Nie no szlag mnie strzela, że taki Hakan dostał 5 mln a na najlepszego zawodnika nie ma chajsu.
HeyaMakumba
12 października 2021 | 14:37
Kto mówi, że nie ma dla niego hajsu ? Przecież trwają negocjacje.
Chrisu
12 października 2021 | 16:55
Ma prawo rządać nawet 10mln, on tu nie powinien grac bo Inter stal sie klubem bez ambicji i ja go całkowicie rozumiem, podbnie jak innych liderów. Nie da się traktować Interu obecnie poważnie, a mówimy i Mistrzu Europy chcącym zdobywać puchary, czego tu nie uświadczy. Działacze Interu myślą, że dadzą mu opaskę i będzie szczesliwy, a prawda jest taka, że kogo kurwa obchodzi opaska.
Reklama