Thohir: Suning było najlepszym rozwiązaniem

31 października 2021 | 10:29 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Zanim w Mediolanie nastały czasy chińskich rządów, które ostatecznie doprowadziły do odzyskania mistrzowskiego tytułu, ambitny plan odbudowy podupadającej marki wziął na swoje barki Erick Thohir. Były właściciel Interu udzielił długiego wywiadu na łamach Corriere dello Sport, w którym wspominał czasy swoich rządów i komentował obecne problemy finansowe Suning.

- Inter był najlepszym klubem na świecie, lecz kiedy ja przejąłem władze w 2013 roku, znajdowaliśmy się w pełnym okresie przejściowym. Od samego początku było jasne, że moim zamiarem jest pomoc. Chcieliśmy zbudować drużynę, która powróci do najlepszej czwórki w ciągu pięciu lat i tam pozostanie. Z rachunkami na swoim miejscu i coraz bardziej profesjonalnym personelem. Jednocześnie Inter miał stawać się atrakcyjną marką na rynku międzynarodowym.

- Zhang i Suning przekonali mnie ambitnym i solidnym projektem. W tym samym czasie w Indonezji zaproponowali mi przewodnictwo w Komitecie Olimpijskim. Nie miałem już możliwości właściwego zarządzania swoim czasem. Porozmawiałem więc z Morattim, jakie byłoby najlepsze rozwiązanie dla klubu. Obaj jesteśmy zakochani w Interze. W pewnym sensie to też był gest miłości. Mam najwyższy szacunek dla Suning. Wybrali te ścieżki inwestycyjne, które uznali za najlepsze. Wybudowali platformę, która po jedenastu latach odzyskała tytuł.

- Suning zgarnęło Lukaku, a więc gracza, którego naprawdę chciałem kupić. Wtedy jednak nie dało się tego zrobić. Podobnie z Dzeko. Próbowaliśmy, ale Roma była szybsza. W momencie zdobycia mistrzostwa byłem przeszczęśliwy. Z powodu fanów, Stevena Zhanga, Morattiego. Wiem, że to trywialne, ale tego dnia to nie była moja radość. Natychmiast napisałem do przyjaciela: Forza Inter, jesteśmy mistrzami.

- Problemy Suning? Wolę tego nie komentować. To z powodu miłości, jaką darzę Inter i ze względu na wszystko, co Suning zrobił dla odzyskania mistrzostwa. Jedno jest pewne. Oni mają wielki szacunek dla Interu i dla Włochów. Wszystko zależy od nich. Jeśli jesteś zakochany, czasem ciężko jest zachować świadomość przy podejmowaniu decyzji. Mogę powiedzieć, że każdy, kto przybędzie i zobowiąże się do utrzymania klubu na obecnym poziomie, będzie miał moje uznanie. Inter to światowe dziedzictwo, nie tylko dla włoskich fanów. Zhangowie muszą się zastanowić i ewentualnie znaleźć nabywcę tego typu.

- Pasja i biznes. Dla mnie to była mieszanka. Jestem biznesmenem. To jak z zakładaniem rodziny. Liczy się miłość, ale też to, co przyniesiesz do stołu. Jeśli finanse Interu nie są w porządku, musisz pozostać czujny.

- Roberto Mancini? Gratuluję mu. Chcieliśmy go zatrzymać, ale czas nie był naszym sprzymierzeńcem. To była faza przejściowa dla klubu Suning. Zdecydował się odejść i musimy uszanować jego wybór. Siła futbolu tkwi w dramatach. Podobnie Antonio Conte, który odszedł po zdobyciu Scudetto. Poczuł, że sytuacja nie jest już dla niego odpowiednia, to wszystko. Jak dyskutować o silnym charakterze jak jego?

- Kolejny tytuł? To dobra drużyna. Potrzeba ciągłości. Obrona jest jedną z najlepszych z Bastonim, De Vrijem i Skriniarem. Dalej jest Barella. Wszędzie szukaliśmy podobnego gracza, zaczynając od Medela, ale nigdzie nie było kogoś takiego. Cieszę się, że w zespole nadal są Brozovic i Perisic.

- Odejście Lukaku? W tej grze nie ma dobrych i złych. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Profesjonaliści wykonali dobrą robotę wybierając Dzeko i Correę jako następców Lukaku. Równowaga to magiczne słowo nadal obowiązuje.

 

Źródło: Corriere dello Sport

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich