Dumfries: Jestem bardzo krytyczny wobec siebie
Denzel Dumfries skorzystał z nieobecności Matteo Darmiana i mecz ze Spezią rozpoczął w wyjściowej jedenastce. Holender spędził na murawie 90 minut, a po spotkaniu pojawił się przed kamerami InterTV i skomentował boiskowe wydarzenia.
- Najważniejsze było osiągnięcie korzystnego rezultatu, zagraliśmy dobry mecz i pokazaliśmy siłę zespołu. Gol zdobyty po ładnej akcji pomógł nam przełamać impas, później Lautaro pewnie wykorzystał rzut karny. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni.
- Dziś wieczorem czułem się świetnie, ponieważ pierwszy raz od dawna pojawiłem się w wyjściowym składzie. Gra na San Siro przed naszymi fanami to świetne uczucie. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo.
- Zdaję sobie sprawę, że od momentu przyjścia do Interu mam wzloty i upadki, zwłaszcza na początku tak było. Jestem bardzo krytyczny wobec siebie i jestem pierwszą osobą, która powie, że nie gram na odpowiednim poziomie. Teraz czuje się dobrze, cały czas się poprawiam. Koledzy dużo mi pomagają, każdy mnie wspiera, zwłaszcza Stefan i Edin. Zwycięstwa są dla mnie niezwykle istotne.
- Chcę także podziękować mojemu koledze Hakanowi (Dumfries powiedział to, gdy Calhanoglu akurat przechodził obok -dop. red.).
Źródło: fcinternews.it
inter00
2 grudnia 2021 | 00:04
Dzisiaj fajnie zagrał, miał kilka akcji w których powinien zachować się lepiej ale powinien skorzystać z nieobecności Darmiana i budować pewność siebie i formę. Podobno trenuje ciężej i zostaje po treningach żeby nadrabiać zaległości taktyczne, ja myśle że jeszcze będą z niego ludzie
kretos
2 grudnia 2021 | 07:51
na pewno jest lepszy niż ten Lazaro, a kosztował 2x mniej...
DonPietro
2 grudnia 2021 | 12:50
No musi chłopak ciężko pracować na treningach, bo widać braki taktyczne. Z drugiej dobrze żeby Inzaghi z niego korzystał, bo bez grania się nie poprawi. No ale to już zależy od formy i tego jak będzie walczył na treningu.
Bonhart25
2 grudnia 2021 | 13:39
Na chwilę obecną nie mam do niego zaufania, jest chaotyczny. W obronie, zwłaszcza w polu karnym jest spore ryzyko ze spóźni i kogoś skosi. W ataku często nie rozumie się z kolegami i zagrywa tam gdzie nikogo nie ma albo niskie wrzutki w przeciwnika. Mam wielką nadzieję że poprawi się zwłaszcza teraz pod nieobecność Damiana
Reklama