Inzaghi: Chcemy pozostać na szczycie

Trudno się dziwić, że po zakończeniu spotkania z Cagliari trener Interu rozpływał się w zachwytach nad grą swoich podopiecznych. Simone Inzaghi publicznie chwalił postawę graczy, lecz przestrzegał, że do pokonania jest jeszcze daleko droga.

- Chłopcy poradzili sobie naprawdę dobrze. Poprosiłem o koncentrację i skupienie, ponieważ w ten weekend widziałem, jak wiele zespołów ma kłopoty po meczach w Europie. Wiedziałem, że Cagliari będzie dobrze zorganizowane, więc potrzebowaliśmy odpowiedniego podejścia. W przerwie pogratulowałem zawodnikom postawy, bo chociaż było tylko 1:0, grali dobrze i potrzeba było tylko lepszej skuteczności.

- Za każdym razem, kiedy decyduję się na zmiany w składzie, otrzymuję mocną reakcję od każdego, kto dostaje szansę. Alexis Sanchez z każdym dniem wygląda lepiej. Correa też dobrze sobie radził, aż do momentu kontuzji, więc wszyscy odpowiadają na moje wezwanie.

- Jesteśmy na szczycie tabeli, dotarliśmy do 1/8 finału Ligi Mistrzów po 11 latach przerwy, więc doprawdy trudno jest zrobić coś lepiej. Od samego początku wiedziałem, że gramy dobrze. To było 23 mecze temu, lecz przed nami nadal długa droga. Wykonaliśmy dobrą robotę i osiągnęliśmy szereg pozytywnych wyników.

- Teraz, kiedy jesteśmy już na szczycie, naturalnie chcemy tam pozostać. Jednak ledwie miesiąc temu traciliśmy siedem czy osiem punktów do czołówki, więc mamy świadomość, że to trudny i bardzo otwarty sezon. Naszym celem na Boże Narodzenie był awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Inter zasłużył na to, aby być w tej fazie po 11 latach i dokonaliśmy tego z jednym meczem zapasu. Teraz przez kilka następnych tygodni możemy skupić się wyłącznie na Serie A.

- Lautaro? Musi nadal pracować w ten sam sposób. Strzelał gole w każdym ze swoich ostatnich czterech meczów. Zabrakło go jedynie z Romą, ponieważ nie był gotowy na 100%. Jestem z niego bardzo zadowolony, podobnie jak z całego zespołu. Lautaro jest naszym wykonawcą rzutów karnych. Jako gracz, który sam zmarnował kilka jedenastek, mogę zapewnić, że nigdy nie popełnią błędu, tylko ci, którzy boją się podjąć tej odpowiedzialności.

- Podnieśliśmy nieco presję, gdyż moi gracze sami o to prosili. Ostatnio odnaleźliśmy odpowiednią równowagę. Dominujemy na boisku, a czasem zarówno środkowi obrońcy, jak i wahadłowi pchają zespół do ataku. Kiedy przejmowałem Inter, liczyłem się tylko z odejściem Hakimiego. Straciliśmy wtedy Eriksena i Lukaku, więc musiałem coś zmienić, lecz mam za sobą wspaniały klub. Ciężko pracowaliśmy, aby znaleźć piłkarzy, którzy będą funkcjonować w naszym projekcie.

- Mam zawodników, którzy wiedzą, że muszę podejmować pewne decyzje. Czasem nie jest łatwo pomijać pewne wielkie talenty, ale wszyscy hojnie współpracują ze mną i moim sztabem.

Źródło: DAZN