Lukaku: Chciałbym kiedyś zagrać w Interze (akt.)

Romelu Lukaku dla wielu kibiców Nerazzurrich stał się wrogiem numer jeden, po tym, jak opuścił Mediolan w nieoczekiwanych okolicznościach. Rosły napastnik nie zapatruje się jednak na rozstanie w kategoriach definitywnych, w ostatnim wywiadzie przeprosił fanów i wyraził nadzieję na powrót do Interu.

- Po dwóch latach we Włoszech, gdzie tak ciężko pracowałem w Interze z personelem fitness i dietetykiem, czuję się lepiej niż kiedykolwiek – powiedział przedstawiciel Belgii na łamach Sky Sport.

- Jednak nie jestem zadowolony z sytuacji w Chelsea, to normalne. Myślę, że trener wybrał inny system, po prostu muszę się nie poddawać, dalej pracować i być profesjonalnym. Nie jestem zadowolony z sytuacji, ale trenuję ciężko i nie mogę odpuszczać.

Jak zawodnik Chelsea zapatruje się na rozstanie z Interem?

- To nie miało tak wyglądać. Sposób, w jaki opuściłem Inter, sposób, w jaki komunikowałem się z fanami, denerwuje mnie, może to nie jest odpowiedni moment, aby to powiedzieć, ale wtedy też nie wydawało mi się, że jest to odpowiedni moment.

- Dziś sądzę, że dobrze jest rozmawiać, chcę powiedzieć, że zawsze będę miał Inter w moim sercu i mam szczerą nadzieję, że pewnego dnia wrócę tam grać. Jestem zakochany we Włoszech, to jest moment, aby ludzie się  dowiedzieli, co naprawdę się wydarzyło, bez obrażania nikogo, bo to nie jest w moim stylu.

- Chcę przeprosić fanów Interu, ponieważ uważam, że sposób, w jaki odszedłem, to powinno potoczyć się inaczej. Powinienem był najpierw porozmawiać z Wami, ponieważ to, co zrobiliście dla mnie, dla mojej rodziny, mojej matki, mojego syna, zostanie ze mną do końca życia.

- Naprawdę, szczerze z głębi serca mam nadzieję, że wrócę do Interu, nie pod koniec mojej kariery, ale gdy wciąż jestem na poziomie, aby zdobyć więcej trofeów.

Aktualizacja:

Powyższe słowa padły wczoraj w pierwszym odcinku długiego wywiadu, który ukazuje się w częściach. Właśnie poznaliśmy ciąg dalszy, dotyczący porównania Interu pod wodzą Antonio Conte i Simone Inzaghiego. Lukaku wypowiedział się też na temat byłych kolegów z zespołu:

- Nie lubię dokonywać porównań między tymi dwoma zespołami. Muszę być szczery, drużyna gra teraz naprawdę dobrą piłkę nożną i jest na szczycie tabeli Serie A. Naprawdę mam nadzieję, że ponownie wygrają Scudetto, ponieważ kocham tam wszystkich i to także dzięki nim stałem się graczem, którym jestem teraz.

- Inter i jego fani zasługują, według mnie, na to, aby być na szczycie. Mam nadzieję, że klub będzie się dalej rozwijał, że nadal będą wygrywać po przerwie świątecznej, ale w piłce nożnej nigdy nie wiadomo, co się wydarzy.

- Byłem rozczarowany, kiedy dowiedziałem się, że Conte chce odejść. Potem odszedł Hakimi i pojawiły się plotki o trudnościach klubu, ale wiedziałem, że Inzaghi nadal ma szansę na ponowne wygranie Scudetto. Mój brat zawsze dobrze się o nim wypowiadał. On i jego sztab zachowywali się wobec mnie jak prawdziwi mężczyźni. Byłem zły, że dyrektorzy nawet nie próbowali przedłużyć mojej umowy, w takim przypadku zostałbym na 100%. Nie odszedłem jednak z powodu pieniędzy. Powrót do Anglii, gdzie niczego nie wygrałem, był dla mnie wyzwaniem.

- Lautaro był moim najlepszym kolegą z drużyny. Czy dołączy do mnie w Chelsea? Nie, on zostanie w Mediolanie, a ja wrócę. Milan? Juventus? Nigdy! Byłem zły na mojego agenta, gdy powiedział mi o Juventusie. We Włoszech od zawsze liczy się dla mnie tylko Inter. Rozmawiałem z nimi tylko wtedy, gdy nie miałem jeszcze oferty z Interu, a potem do końca czekałem z Zhanga. Powiedziałem w Manchesterze, że odmówiłbym, nawet jeśli oferta Juve byłaby wyższa od tej Interu.

- Tragedia Eriksena była naprawdę trudnym momentem, to naprawdę bolało. Mecz z Danią na Mistrzostwach Europy był najtrudniejszym w mojej karierze. Mam nadzieję, że znów zacznie normalnie żyć, niezależnie od tego, czy nadal będzie grał w piłkę. Christian niewiele mówi, ale to złoty człowiek i był dla nas bardzo ważny.

- Moi koledzy z Interu to bracia na całe życie. W ciągu ostatnich dwóch lat spędziłem z nimi więcej czasu niż z całą rodziną. Niektórzy z nich rozumieli, że prowokując mnie, wkurzają mnie i doprowadzają do szaleństwa na boisku. Zwłaszcza Barella był pod tym względem najgorszy ze wszystkich. Ale także Handanovic, Brozovic i Sensi. Zawsze śledzę mecze Interu w telewizji. Kiedy Inter cię dotyka, wewnątrz uruchamia się coś ważnego.

 

Źródło: football-italia.net