Strzelecka niemoc Dżeko
W 71. minucie spotkania z Atalantą Edin Dżeko mógł zdobyć bramkę na wagę trzech punktów. Bośniak dostał podanie od Denzela Dumfriesa, jednak w dobrej sytuacji spudłował. Ostatecznie wczorajszy mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a dziś włoskie media wzięły snajpera Interu pod lupę.
Jak się okazuje, na przestrzeni ostatnich 12 meczów ligowych (wliczamy w to starcie z Cagliari, które w całości przesiedział na ławce) napastnik trafił do siatki zaledwie raz, 4 grudnia przeciwko Romie. W tym okresie udało mu się też strzelić dwa gole w Lidze Mistrzów.
Co więcej, licząc od bramki przeciwko ekipie Giallorossich, gracz Nerazzurrich spędził na murawie 466 minut i w tym czasie nie potrafił pokonać bramkarza rywali. Można go oczywiście chwalić za asysty (z Salernitaną i Torino, ew. wywalczony karny w Superpucharze), ale atakujący są rozliczani przede wszystkim z goli.
Na wczorajszej konferencji prasowej Massimiliano Farris został zapytany o postawę Dżeko. Asystent Inzaghiego odpowiedział wymijająco.
- To świetny napastnik, tak jak inni nasi atakujący. Może Edin po prostu nie miał szczęścia. To gracz, który łączy pomoc z atakiem i wspiera zespół.
Pomimo kiepskiej skuteczności w ostatnim czasie, 35-latek pozostaje drugim najlepszym strzelcem mistrzów Włoch w bieżących rozgrywkach. W 27 meczach udało mu się strzelić 11 goli, więcej ma tylko Lautaro Martinez (12).
Źródło: football-italia.net
Bartek2301
17 stycznia 2022 | 21:11
No i właśnie dlatego w tak ważnym meczu jak ten ostatni z Atalantą nasz najlepszy napastnik Lautaro wchodzi dopiero w 81 minucie, a nie czekaj...
superofca
17 stycznia 2022 | 23:11
Początek miał tak zajebisty, że już nawet najwięksi sceptycy ucichli, a dziś wszyscy już wiedzą czemu Roma oddała go za free.
Bartek2301
17 stycznia 2022 | 23:31
Ja prywatnie transferu bym nie krytykował, bo swoje w tym sezonie też zrobił. Ale jednak z Atalantą grał słabo, wynik 0-0 w tak ważnym meczu to zamiast już w tej 60-70 minucie wstawić Lautaro to pierwszy wchodzi Correa, a Lautaro dopiero bodajże w 81 minucie. Nie rozumiem tego.
darren
17 stycznia 2022 | 23:55
Ma gorszy moment, tak jak miał niedawno Lautaro, nic nadzwyczajnego. On ma 35 lat i to normalne. Poza tym krytyka w jego kierunku jest przesadzona, jak zresztą w kierunku każdego piłkarza Interu, który ma gorszy moment. Tak samo było z Barellą czy Lautaro.
Matt1
18 stycznia 2022 | 08:02
niektorzy musza zrozumiec ze Dzeko to zawodnik na jeden sezon. Ma swoj wiek, on nie strzeli juz 20 bramek w sezonie. Facet sie juz splacil! On ma byc uzupelnieniem skladu, a nie pierwszym napastnikiem. Strzelil poki co 11 bramek (8 w lidze, 3 w LM), jak uda mu sie dobic do 15 to bedzie duzo. My nie mamy snajpera z prawdziwego zdarzenia. Nasi napastnicy nie sa jacys bramkostrzelni, ale cieszy udzial calej druzyny w strzelaniu bramek. Nie musimy miec jednego bombera, o ile reszta bedzie anagazowala sie w gre ofensywna.
HeyaMakumba
18 stycznia 2022 | 11:07
@up musimy mieć bombera jeśli chce rywalizować z najlepszymi w LM, wygrywać takie mecze jak ten z Atalantą i nie drżeć do końca z Juve o wynik.
Matt1
18 stycznia 2022 | 11:12
Idealny byłby Vlahovic, ale nie stać nas na niego
banikowy
18 stycznia 2022 | 12:24
Nie zauwazyliscie ze Dzeko jest kompletnie innym typem napastnika niż np. Icardi?
Dzeko umie się zastawić, przyjąć, odegrać. Przy kontrach gra daleko od bramki i na ogół jego rola to związanie obrońcy/dwóch i odegranie piłki.
Ma coś w sobie z Benzemy tylko że Benzema dokłada 20+ bramek w sezonie a Dzeko juz do takiej formy nie dojdzie.
Gość typowo gra dla drużyny a nie dla wyników indywidualnych i stąd taka liczba strzelonych przez niego goli. (choć nie przeczę że setki też potrafi marnować koncertowo)
Myślę że Dzeko juz sie splacil i teraz jest dobry moment żeby zacząć szukać kogoś młodego i drugiego konkretnego napastnika (chocby za Sancheza) (edycja 2022.01.18 12:26 / banikowy)
szpula
18 stycznia 2022 | 12:39
bardziej martwi to ze Correa nie strzela
darren
18 stycznia 2022 | 14:02
Pełna zgoda Banikowy. Dzeko zawsze słynął z marnowania okazji, wystarczy sobie przypomnieć jego pierwszy sezon w Romie. Ale ma też inne zalety, których nie wszyscy dostrzegają. W meczu z Atalantą wszyscy pamiętają go ze zmarnowanych okazji i błędny decyzji w pobliżu ich bramki, ale gość wygrał sporo długich piłek w środku pola i je mądrze rozprowadzał. Do tego pomagał w obronie. Nie bez powodu jest pierwszym wyborem dla Inzaghiego obok Lautaro. Edin to inteligenty piłkarz, ale dla innych będzie drewniakiem :)
Reklama