Adriano: Sanchez i Lautaro kluczowi w derbach

31 stycznia 2022 | 12:22 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Brazylijczyk Adriano nie raz odgrywał kluczową rolę w Derby della Madonnina. Przed sobotnim meczem słynny Imperator udzielił wywiadu dla dziennika Tuttosport, w którym wyraził swój podziw dla obecnego zespołu Interu i wskazał potencjalnych bohaterów rywalizacji z Milanem.

- Moje ukochane derby? Te z udziałem moich rodaków Didy i Kaki, były naprawdę świetne. Wygraliśmy 3:2, a ja zdobyłem dwa gole, w tym drugiego już w doliczonym czasie gry. To było fantastyczne. Spektakularne uczucie. Nie mogłem zapomnieć tej zwycięskiej główki, która pozwoliła nam pokonać lokalnego rywala.

- Nerazzurri mają spore szanse na ponowne zdobycie Scudetto w tym roku. Co do derbów, mam oczywiście nadzieję na pokonanie Milanu. W meczu o takim znaczeniu wszystko może się jednak wydarzyć. Kto odegra decydującą rolę? Głęboko wierzę, że Alexis Sanchez i Lautaro odcisną swój ślad.

- Spodziewałem się tak dobrej postawy Interu w tym sezonie, a przynajmniej miałem taką nadzieję. To świetna drużyna, składająca się z wielu wartościowych graczy, jak Sanchez i Lautaro. Simone Inzaghi to świetny trener, zresztą podobnie Antonio Conte. Przynajmniej na razie wyniki przemawiają na korzyść tego pierwszego.

- Myślę, że Inter może pokonać Liverpool w Lidze Mistrzów. Dzięki zaangażowaniu i poświęceniu Nerazzurri mogą stać się najlepszą drużyną w Europie.

- Czy mój syn może pójść w moje ślady i zagrać dla Interu? To możliwe i wprost nie mogę się doczekać zmaterializowania tych marzeń. Oglądanie go w barwach Interu byłoby zaszczytem. Ma spory talent i ciężko pracuje. Jestem pewien, że czeka go błyskotliwa kariera.

- Dziękuję kibicom Nerazzurrich i proszę, aby uwierzyli w potencjał tego wspaniałego klubu, który powitał mnie z otwartymi ramionami. Będę mu dozgonnie wdzięczny.

Źródło: Tuttosport

Polecane newsy

Komentarze: 2

master

master

31 stycznia 2022 | 13:56

Mój ulubieniec, do tego prawie imiennik (o), jego siatka z meczu z Valencią, szybkość przy masie ciała, która rozrzucała przeciwników na boki, lewa noga (jak u mnie) - potężny strzał. Miał wszystko, żeby zostać moim idolem na lata a został tylko upadłym zawodnikiem, pewnie bez grosza przy duszy. W prime razem z Ibrą byliby postrachem każdej obrony jaka mogłaby wtedy istnieć technika, determinacja a rozegrali razem raptem kilka spotkań.

Bartek2301

Bartek2301

31 stycznia 2022 | 19:34

Nie no jak grałem w stare fify to Adriano z Ibrą kilka dobrych sezonów razem rozegrali :-P


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich