Di Canio: Inter może skrzywdzić Liverpool

Pierwszy mecz Interu Mediolan z Liverpoolem odbędzie się w przyszłym tygodniu na San Siro, a Nerazzurri wydają się nie być faworytami w walce z zespołem Jurgena Kloppa. Di Canio, który ma za sobą wspaniałą karierę na Wyspach i jest dziś ekspertem od angielskiego futbolu dla Sky Sport Italia, uważa jednak, że ​​wcale nie jest to misja z gatunku niewykonalnych dla podopiecznych Inzaghiego.

- Gdyby to było w październiku lub listopadzie, kiedy angielska drużyna dawała z siebie wszystko, postawiłbym mniej na Inter - powiedział Di Canio w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.

- Inter nadal ma międzynarodowy poziom w tym sezonie, przegrał tylko z Realem Madryt z powodu braku klinicznego wykończenia, ale z pewnością nie zabrakło pomysłów lub stylu.

- Na tym etapie sezonu Liverpool ma małe pęknięcia w zbroi, które można wykorzystać. Liverpool sprzed dwóch lat miał nieprzeniknioną obronę, ponieważ Virgil van Dijk ustawił wszystkich wokół siebie. Od czasu powrotu po kontuzji nie jest już tym samym zawodnikiem i dlatego cała drużyna straciła.

- Liverpool wciąż prowokuje takie same niebezpieczne sytuacje, trzeba posyłać pionowe piłki za obrońcami, którzy reagują zbyt późno. Ten brak skupienia jest tym, przez co Inter może ich skrzywdzić. Warto spojrzeć również na mowę ciała Van Dijka, kiedyś dyrygował gestami, aby mocniej zacisnąć szeregi obrony, ale teraz po prostu wymachuje rękami, narzeka i wygląda na sfrustrowanego z powodu kolegów z drużyny.

- Ivan Perisic i Denzel Dumfries będą musieli wykonać niezwykłą pracę, pchając, naciskając, próbując torturować bocznych obrońców przeciwnika, ale także wracając od razu na pozycje, w przeciwnym razie Liverpool pominie pomoc i wyśle ​​Sadio Mane'a lub Mohameda Salaha w jednej chwili na sytuacje jeden na jednego.

- Inter musi mieć odwagę, by stanąć z Liverpoolem twarzą w twarz, ale bez taniej utraty piłek, w przeciwnym razie to pożegnanie. Hakan Calhanoglu i Marcelo Brozovic nie mogą sobie pozwolić na te banalne, bezsensowne akcenty. Muszą pozostać skuteczni i kliniczni. Wyobrażam sobie, że Edin Dzeko schodzi na głębszą pozycję i nieco odsuwa się od środka, co zmusiłoby Van Dijka do zmiany pozycji, a Lautaro Martineza wchodzącego do środka i gotowego do zadania ciosu.

Źródło: sempreinter.com