Bastoni gotowy na Liverpool. Wątpliwości w ataku
Rosną szanse na występ Alessandro Bastoniego od pierwszych minut w rywalizacji z Liverpoolem. Defensor wczoraj częściowo trenował już z resztą zespołu i według najnowszych raportów w środę powinien być do dyspozycji trenera Inzgahiego.
W przypadku ryzyka pogłębienia się urazu młodego Włocha jego miejsce w wyjściowym składzie zajmie ktoś z dwójki Federico Dimarco-Danilo D'Ambrosio, lecz optymizm napływający do nas z Appiano Gentile pozwala sądzić, że Bastoniemu rzeczywiście uda się wygrać wyścig z czasem.
Zapadła już też decyzja w sprawie zastępstwa dla Nicolo Barelli. Przynajmniej w pierwszym spotkaniu szansę do zaprezentowania swoich umiejętności otrzyma Arturo Vidal. Chilijczyk z reguły jest pierwszym wyborem przy okazji zmian w środku pola Interu, a dodatkowo na jego korzyść przemawia ogromne doświadczenie w meczach o wysoką stawkę w rozgrywkach europejskich.
Jedyną wątpliwość stanowi obecnie obsada ataku. O ile pewniakiem do gry od początku jest Edin Dzeko, tak o miejsce u jego boku rywalizują Lautaro Martinez i Alexis Sanchez. Wydaje się, że trener Inzaghi wyżej ceni sobie umiejętności Argentyńczyka, lecz ten ma ostatnio problemy ze zdobywaniem bramek w klubie, a jego starszy kolega znajduje się za to w bardzo dobrej dyspozycji.
Źródło: SkySport24
Kadoxx
15 lutego 2022 | 00:57
Bastoni jest potrzebny, a lautaro może na ławkę i do składu Alex po wygraną forza inter
Drakon
15 lutego 2022 | 09:10
Wiele przemawia za postawieniem na Sancheza od pierwszych minut, chociażby doświadczenie w lm i słaba (już chyba cały sezon) dyspozycja Lautaro w polu karnym. Z drugiej strony Alexis jak do tej pory radził sobie znacznie lepiej w roli Jokera odmieniającego grę w ataku w drugiej połowie niż grając od pierwszych minut. Ja bym zaryzykował wystawienie Martineza od pierwszych minut i wpuszczenie Alexisa ok 60 minuty meczu
inter00
15 lutego 2022 | 10:39
Bastoni niech zagra pod warunkiem że na 100% będzie gotowy, jeżeli jest chociaż cień wątpliwości to niech gra Dimarco. A co do napastnika to wybrałbym chyba jednak Sancheza bo nie widzę w ogóle Martineza w tym meczu. Bardziej pasuje mi dynamiczny i zwrotny Sanchez przeciwko obronie Liverpoolu
smerf1600
15 lutego 2022 | 14:33
Sanchez bezwzględnie od pierwszej minuty. Zasłużył sobie, Lautaro od dobrych kilku meczy kopie się po czole, a Sanchez i lubi pokręcić i ma ostatnio atomowy strzał z dystansu, w tym z wolnego..
Reklama