Satriano: Chcę grać. Przyszłość? Zobaczymy
Coraz głośniej robi się o występach Martina Satriano we francuskiej Ligue 1. Urugwajczyk zanotował ostatnio kolejny występ w podstawowym składzie Stade Brest i ponownie udało mu się wpisać na listę strzelców.
W rozmowie z Tuttosport młodzian przyznał, że współpraca z Simone Inzaghim pozwoliła mu poczynić spore postępy, a teraz stara się wykorzystać swoją szansę we Francji:
- Podjęliśmy decyzję wspólnie z Interem i moim agentem. Spodobał nam się projekt. Te pół roku spędzone z pierwszą drużyną dało mi bardzo wiele, nawet jeśli nie grałem zbyt dużo. Dużo nauczyłem się od bardziej doświadczonych graczy, od trenera i jego sztabu. Zadebiutowałem w Interze, dojrzałem i stałem się lepszym graczem.
- Próbowałem podpatrzeć sekrety wszystkich napastników. Wszyscy zawodnicy są na bardzo wysokim poziomie. Jeśli chodzi o moje cechy najbardziej obserwowałem Lautaro, lecz myślę, że udało mi się nauczyć czegoś od wszystkich. Nadal jestem własnością Interu? Tak, mam taką nadzieję. Jednak dopiero zaczynam i czeka mnie jeszcze sporo pracy, aby otrzymać swoją szansę. Teraz jestem szczęśliwy w Brest. Odnalazłem to, czego mi brakowało, czyli regularną grę.
- Nie myślę o przyszłym sezonie, jest jeszcze za wcześnie. Teraz chcę udowodnić swoją wartość, trenować na maksa, łapać możliwie najwięcej minut i stawać się coraz mocniejszym. Później zobaczymy, co się wydarzy. Wierze w siebie, a gole są tego potwierdzeniem.
- Z Agoume zagraliśmy kilka meczów w Primavarze, a później wspólnie uczestniczyliśmy w przedsezonowych przygotowaniach. Teraz bardzo mi pomaga. Nie mówię po francusku, więc porozumiewamy się po włosku, a kiedy trzeba, jest moim tłumaczem. Radzi sobie bardzo dobrze. Może zajść daleko, ponieważ posiada odpowiednie cechy.
Źródło: Tuttosport
Matt1
24 lutego 2022 | 13:10
jestem zdania, by spędzlł tam przynajmniej 2 sezony i jeśli będzie tam w tym czasie regularnie strzelał to może być z niego materiał na dobrego zawodnika w naszej kadrze.
inter00
24 lutego 2022 | 13:11
Agoume to moja cicha, ma potencjał i nieźle sobie radzi we Francji
Reklama