Inzaghi: Jesteśmy szczęśliwi, że kibice są z nami
W piątek, o godzinie 21:00 Nerazzurri zagrają na wyjeździe z Genoą. Simone Inzaghi spotkał się dziennikarzami, by odpowiedzieć na ich pytania podczas konferencji przedmeczowej.
Jakiego meczu się spodziewasz?
- Zagramy z solidnym przeciwnikiem, który zremisował cztery razy w ostatnich czterech meczach i grał dobrą, intensywną piłkę. Zmierzymy się z dobrze zorganizowaną drużyną, która walczy o utrzymanie. To będzie delikatny mecz.
Czy to może być odpowiedni mecz dla Lautaro? Rozmawiałeś z nim?
- W ostatnich dniach wiele się mówiło, ale Inter nadal jest najlepszym atakiem w Serie A, nie ma problemu z napastnikami. Obawa rośnie, gdy drużynie nie udaje się trafiać, ale w niedzielę stworzyliśmy sytuacje bramkowe, mieliśmy 7,8 jasnych szans. Jestem przekonany, że wkrótce wrócimy do strzelania.
W ostatnim miesiącu również nastąpił spadek z powodu wielu wyrównanych meczów. Czy jesteś zadowolony z tego, co zrobiłeś do tej pory?
- Pamiętam o co mnie pytaliście na początku tej przygody. Wróciliśmy do 1/8 finału Ligi Mistrzów, wygraliśmy Superpuchar. Dobrze nam to poszło, mój zespół był niesamowity. Teraz potrzebujemy równowagi, zarówno w klubie, jak i drużynie. W niedzielę kibice byli fantastyczni.
Jak ważne jest przedłużenie Brozovicia dla przyszłości i dla teraźniejszości?
- Bardzo ważne były nowe kontrakty dla Barelli i Lautaro. Wiemy, jakie znaczenie mają dla nas Brozović, Perisić i Handanović. Mam szczęście, że zawsze obecni są menedżerowie, którzy pracują 24 godziny na dobę, aby Inter był silniejszy i bardziej konkurencyjny.
Inter stracił więcej goli niż w pierwszej części roku. Dlatego?
- W środkowej części mistrzostw byliśmy mniej podatni na ataki, byliśmy prawdopodobnie bardziej wypoczęci psychicznie. Widzimy i analizujemy sytuację. Wiemy, że musimy lepiej atakować i bronić. W ostatnim meczu, w tym w Lidze Mistrzów, nie zdobyliśmy bramki, co jest dla nas rzeczą niezwykłą. Pracujemy nad poprawą gry w obronie.
Czy myślisz, że twoimi głównymi rywalami w drodze do obrony mistrzostwa będą Milan i Napoli? Kogo obawiasz się najbardziej?
- Jesteśmy w ważnym momencie sezonu, ale nie jest on decydujący. Ten miesiąc będzie trudny. Musimy zagrać mecze w najlepszy możliwy sposób. Myślę, że sprawa jest otwarta również dla Juventusu i Atalanty. Musimy dać z siebie wszystko fizycznie i psychicznie. W ostatnich tygodniach mieliśmy pewne niedociągnięcia z powodu kontuzji i dyskwalifikacji, więc moim życzeniem jest, aby każdy mógł mieć wybór w kolejnych meczach.
W przypadku najbliższych spotkań na San Siro, klub zaoferował bardzo przystępne ceny biletów. Jak ważne będzie wsparcie fanów?
- To dla nas bardzo ważne. W niedzielę kibice z Curva Nord byli niesamowici. Dopingowali nas od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Ich bliskość jest zawsze obecna i jesteśmy szczęśliwi, że są z nami. Myślę, że oni również są zadowoleni z tego, co zespół zrobił do tej pory. Wykonaliśmy doskonałą pracę, która podniosła nasze oczekiwania, jesteśmy szczęśliwi i dumni. Chcemy zmierzać naprzód w tym kierunku.
Jak sobie radzi Gosens? Będzie jutro?
- Wczoraj miał swoją pierwszą pełną sesję treningową. Jest dla nas bardzo ważny i wszyscy wierzymy w jego powrót. Dzisiaj będziemy trenować, rozmawiać ze sobą i podejmować decyzję. To wymaga trochę cierpliwości. Czekamy również na Correę, który jak sądzę, będzie ponownie dostępny na derby.
Czy Gosens wykorzystany na lewym pasie mógłby uwolnić Perisicia, by wykorzystać Chorwata jako napastnika i mieć dodatkowy wariant?
- Perisić ma wspaniały sezon, jakościowo i ilościowo. Pamiętam bramkę we Florencji, mecz z Lazio. Pod tym kątem ma wspaniały sezon. Teraz czekamy na Correę. Mam wszystkich dostępnych napastników, więc myślę, że Perisić może zostać na swojej pozycji, na której radzi sobie naprawdę dobrze.
A kiedy Caicedo dostanie szansę?
- W niedzielę był dostępny, ale przebieg meczu mi na to nie pozwolił. Jest w gotowości, a jego stan się poprawił, więc jest to kolejna alternatywa, którą mam.
Źródło: inter.it
inter00
24 lutego 2022 | 15:24
Naszym największym rywalem w walce o majstra jesteśmy my sami. Bezpośrednie starcia z Napoli i Milanem już za nami i musimy dbać o siły zawodników jak i psychikę. Wszystko mamy w naszych nogach i musimy unikać potknięć takich jak z Sassuolo
smerf1600
24 lutego 2022 | 15:56
Pozostało nam 14 meczy, tylko jeden z zespołem ze ścisłej czołówki (Juventus na wyjeździe). No więc chłopaki do roboty, 12 zwycięstw, 2 remisy i mamy 91 pkt łącznie, co z pewnością da nam mistrzostwo. To jest możliwe tylko musimy się maksymalnie spiąć, od 1 do ostatniej minuty każdego meczu
Reklama