Uwaga na bramki wyjazdowe
Przed startem bieżącego sezonu byliśmy świadkami dość znaczącej zmiany w europejskim futbolu. UEFA zdecydowała o zrezygnowaniu z tzw. zasady goli wyjazdowych, która od lat sprawiała, że w przypadku wyrównanych rywalizacji kibice śledzili przebieg meczu niemal z kalkulatorami w dłoniach.
Dlaczego o tym wspominamy? Oczywiście chodzi o wieczorny mecz z Milanem w ramach 1/2 finału Pucharu Włoch. Na Półwyspie Apenińskim zdecydowano bowiem, że z wprowadzeniem nowego przepisu poczekają do przyszłego sezonu, zatem najbliższy rozgrywany będzie wobec dawnych reguł.
W przypadku derbów Mediolanu sytuacja jest o tyle niecodzienna, że kluby współdzielą ten sam obiekt i trudno mówić o przewadze własnego boiska. Nikomu nie trzeba zresztą przypominać sezonu 2002/2003 i walki o finał Champions League, kiedy to właśnie wyjazdowy gol Szewczenki zadecydował o awansie Rossonerich.
Źródło: inf. własna
Chicken08
1 marca 2022 | 13:27
Grając w fife puchar włoch przekonałem się o tym, że bramki na wyjeździe liczą się jak dawniej :)
boxingdivision
1 marca 2022 | 15:19
boisko może i to samo, ale jednak jak Milan jest gospodarzem to atmosfera będzie po ich stronie, z racji przewagi liczbowej tifosich, więc w jakimś sensie jest to "wyjazd".
vlodek2532
1 marca 2022 | 17:20
Bardzo dobrze, zmniejszają sie szansę na dogrywkę.
Larry
1 marca 2022 | 17:30
"Trudno mówić o przewadze własnego boiska."
Nie chodzi przecież o boisko, czy murawę, bo trawa wszędzie jest taka sama (chyba, że ta malowana na zielono na Białorusi, czy tam gdzieś), tylko o atmosferę, która pomaga jednym albo drugim, w zależności od tego czyich kibiców jest aktualnie kilkadziesiąt tysięcy na stadionie... :-)
inter00
1 marca 2022 | 19:10
Strzelić jak najwięcej, chociaż przy dyspozycji naszych kilerów to 1 bramka to już będzie sukces
Reklama