Ponad 7 godzin oczekiwania Lautaro

We wczorajszym meczu z Salernitaną wreszcie nastąpiło przełamanie. Dotyczy to zarówno całej drużyny, jak i poszczególnych zawodników, przede wszystkim Lautaro Martineza.

Argentyńczyk czekał na trafienie dokładnie 425 minut. Ostatniego gola dla mistrzów Włoch strzelił 12 stycznia, gdy pokonał Mattię Perina uderzeniem z karnego w meczu o Superpuchar Włoch. Na bramkę w Serie A czekał od 17 grudnia 2021 i spotkania z Salernitaną - była to jego najdłuższa w karierze passa bez ligowego gola.

Dwie asysty przy trafieniach Il Toro zanotował Nicolo Barella. Tym samym pomocnik ma już na koncie 9 ligowych asyst i przebił swoje rekordowe osiągnięcie, jakim było 7 ostatnich podań w sezonie 2020/21.

Z dobrej strony zaprezentował się także Edin Dżeko, który zakończył wczorajsze spotkanie z dwiema bramkami oraz asystą na koncie. Od kiedy dołączył do Interu, był to pierwszy raz, gdy miał bezpośredni udziału przy trzech golach w jednym meczu ligowym. Dla porównania, w Romie dokonał tej sztuki czterokrotnie. 

Do wczoraj Bośniak był też ostatnim gracze Nerazzurrich, który umieścił piłkę w siatce rywala w Serie A (47 min. starcia z Napoli). Od tego momentu podopieczni Simone Inzaghiego strzelali aż 58-krotnie, lecz ani razu nie przyniosło to spodziewanego efektu. Ostatnia tak zła passa to okres luty-marzec 2012, gdy ówcześni wicemistrzowie kraju potrzebowali 68 prób, aby w końcu się przełamać.

Salernitana była wyjątkowo wdzięcznym rywalem dla ekipy ze Stadio Giuseppe Meazza. Mistrzowie Włoch wygrali oba mecze po 5:0 - ostatni przypadek, gdy ligowy dwumecz zakończył się wynikiem 10:0, to sezon 1958/59 i rywalizacja Fiorentiny z Torino (6:0 i 4:0 dla Violi).

Źródło: inter.it