Materazzi: Barella nie grał tak jak powinien
Marco Materazzi udzielił wywiadu, w którym poruszył temat problemów ofensywnych Interu, formy Nicolo Barelli oraz szans Nerazzurrich w rewanżowym starciu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Zapraszamy do lektury.
Jak ważne dla Inzaghiego jest odblokowanie Lautaro?
- Bardzo ważne. Toro zawsze starał się znaleźć najlepszy sposób na zdobycie bramki. Często w takich momentach przesuwał się o krok za daleko, by mieć pewność, że nie popełnił błędu. W ten sposób tracił jednak instytnk, który jest jego prawdziwą Siłą. Widziałem to przeciwko Salernitanie. Jeśli pobudzi tę umiejętność, by zawsze strzelać, nawet między nogami, tak jak robił to mój przyjaciel Recoba, to wróci do trafiania. Również w pierwszy meczu z Liverpoolem dwukrotnie celował w Van Dijka. Zamiast próbować natychmiast strzelać, szukał pozycji do oddania strzału.
Czy jesteś wśród tych, którzy uważają, że Lautaro gorzej dogaduje się z Dzeko niż Lukaku?
- Wielcy piłkarze nie mają problemu z graniem razem. W piątek strzelili razem pięć bramek. Może i przeciwko Salernitanie, ale wciąż to pięć bramek w Serie A.
Czy Inter w lutym miał więcej problemów z nastawieniem psychicznym niż fizycznością?
- Kiedy przeciwko Sassuolo i Genui oddajesz tyle strzałów i nie trafiasz do bramki, to jest to po prostu pech. Prawdopodobnie inni mogą złapać wtedy oddech.
Co sądzisz o formie Barelli?
- On i Brozović to prawdziwi mistrzowie, którzy są duszą zespołu. Przez dwa miesiące Nicolo nie grał tak, jak powinien. Nawet przeciwko Salernitanie... Poza dwoma wspaniałymi asystami, które dobrze widziałem, nie pokazał tego, do czego nas przyzwyczaił. Lepiej jest jednak mieć spadek fizjologiczny teraz, niż w momencie, gdy wszystko będzie się rozstrzygać. Wszyscy mają nadzieję, że wróci do swojej wysokiej dyspozycji.
Barella nie wystąpi w meczu z Liverpoolem przez zawieszenie.
- To bolesna nieobecność. Zabraknie najbardziej "angielskiego" gracza. UEFA przesadziła dając mu dwa mecze pauzy. Zasadniczo dokonał faulu, wstał i zrobił bardzo niewiele, by wykluczać go na dwie rundy. Niestety nie zagra na Anfield. Myślę, że będzie mu brakować obecności na boisku w takim meczu.
Co uważasz o pierwszym spotkaniu z Liverpoolem?
- Inter grał równo, ale trafiły się dwa epizody, w których stracił bramkę. Zrobili to, co powinni i mogli. Tworzyli sytuacje, sprawiali trudności rywalom. Kiedy grasz, by wygrać, bywa tak, że przegrywasz. Jeśli grasz przeciwko Liverpoolowi, by nie przegrać, to i tak przegrywasz.
Czy dla Interu lepiej byłoby skupić się na lidze, czy powinien dać z siebie wszystko w rywalizacji z Liverpoolem?
- Nie żartujmy! Trzeba tam jechać z przekonaniem, że da się to zrobić. W piłce nożnej wszystko może się zdarzyć. To nie jest drużyna z innej galaktyki i pokazał to pierwszy mecz. Jeśli strzelą gola, można się bać. Trudności w lidze będą później.
Ile procent obstawiasz na awans Interu?
- Powiedziałbym, że 25%.
Źródło: fcinter1908.it
inter00
6 marca 2022 | 14:46
No właśnie, niska forma Barelli też odbiła się na formie zespołu. Może te absencje z Angolami wyjdą nam na dobre bo nie będzie aż tak zmęczony
Reklama