Barzagli: Inter musi, Juventus może
Były defensor reprezentacji Włoch i Juventusu Andrea Barzagli jest bardzo zadowolony z wyrównanej walki o tytuł mistrzowski. Jego zdaniem przed niedzielnymi Derby d'Italia wyżej stoją akcje Juventusu, ponieważ Inter dodatkowo mierzyć się będzie z ogromną presją oczekiwań.
- Równowaga jest dobra i daje więcej radości. Liga z drużyną, która wygrywa z łatwością, nie wzbudza zainteresowania ludzi. Myślałem, że w styczniu Inter może uciec reszcie stawki, ale tabela pokazuje, że każdy ma swoje ograniczenia. Nikt nie wykazał wystarczającej konsekwencji, co stanowi klucz do wygranej. Napoli i Milan robią co w ich mocy, Inter i Juventus nieco odbiegają od oczekiwań.
- Milan jest moim faworytem do zdobycia tytułu, chociaż w sierpniu powiedziałbym tak o Interze. Pomimo sprzedaży Romelu Lukaku i Achrafa Hakimiego, myślałem, że mają coś więcej niż inni. Widziałem Rossonerich walczących o pierwszą czwórkę, ale się pomyliłem. Zespół poprawił się pod wodzą Piolego. Grają dobrą piłkę, a klub zasługuje na pochwałę, gdyż musieli poradzić sobie z zastąpieniem takich graczy jak Donnarumma czy Calhanoglu.
- Juventus jest nieco niezrównoważony po odejściu Ronaldo. Miał wiele do zaoferowania, nie tylko w kwestii zdobywania bramek. Ponadto Allegri zastał zespół o innej mentalności, więc musiał go odbudować. Juventus jest inną drużyną, także dzięki inwestycjom w Dusana Vlahovicia i Denisa Zakarię.
- Niedzielne derby będą bardziej decydujące dla Interu. Bianconeri wystartowali powoli, ale od grudnia znajdują się na właściwej drodze. Zwycięstwo wzmocniłoby ich marzenia o tytule, chociaż to Milan i Napoli nadal będą prowadzić. To będzie kluczowy mecz dla Interu. Negatywny wynik tylko pogłębi ich kryzys.
- Juventus ma więcej pewników, nawet pomimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Są niepokonani od 16 meczów w lidze. Inter od stycznia przeżywa wzloty i upadki, muszą na nowo odnaleźć płynność, która pozwoliła im wspiąć się na fotel lidera. Vlahović i Lautaro to dwaj różni napastnicy, lecz obaj są bardzo dobrzy. Defensywa będzie mieć kluczowe znaczenie, nawet jeśli o takich meczach często decydują detale.
Źródło: Corriere dello Sport
AK47
29 marca 2022 | 13:09
Rok temu Inter nie potrafił wyrzucić Juventusu z gry w Lidze Mistrzów. Teraz Juventus ma możliwość zabić nadzieje na scudetto i drugą gwiazdkę i znając życie, zapewne im się to uda...
darren
29 marca 2022 | 15:20
Nie wiem czy określenie "nie potrafił" jest adekwatne do sytuacji, gdy to sędzia nas wtedy wyruchał i przepchał zwycięstwo Juventusu.
inter00
29 marca 2022 | 15:23
Jak dla mnie mecz z Juve może zabić nadzieje na mistrza, jeżeli wygramy wszystko do końca i ktoś się jeszcze potknie to mistrz nadal jest realny a bez zwycięstwa w meczu z Juve będzie kaplica
AK47
29 marca 2022 | 16:42
Tak, z pewnością sędzia nas wyruchał wtedy. Przez 90 minut ruchał Inter i nie dał im zamknąć meczu. Tak było...
Reklama