Marotta kontynuuje negocjacje z Dybalą

6 kwietnia 2022 | 00:38 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Transfery1 min. czytania

Pomimo niedawnych zaprzeczeń ze strony Giuseppe Marotty włoskie media są przekonane, że temat transferu Paulo Dybali nie tylko nie jest fikcją, ale czynione są regularne postępy. Do ostatnich rozmów miało podobno dojść bezpośrednio przed i po meczu z Juventusem. 

Oczywiście nadal próżno mówić o jakimś przełomie. Nerazzurri starają się zwyczajnie pilnować swojej pozycji w negocjacjach, lecz w Mediolanie są świadomi, że jeśli faktycznie wierzą w powodzenie głośnej operacji, to wcześniej czeka ich jeszcze wiele pracy związanej z pozbyciem się graczy pokroju Alexisa Sancheza, Arturo Vidala czy może nawet Lautaro Martineza.

Obóz Dybali podobno przychylnie spogląda na opcję przenosin do Mediolanu, ale również nie spieszy się ze składaniem oficjalnych deklaracji. Sytuacja na rynku jest bowiem bardzo dynamiczna, a Argentyńczyk bywa łączony z wieloma klubami.

Źródło: SportMediaset

Polecane newsy

Komentarze: 6

inter00

inter00

6 kwietnia 2022 | 06:05

Dybala może przyjść ale kosztem Sancheza a nie Lautaro, inaczej to bez sensu. Co by nie mówić ale el toro to gwarancja gry i zupełnie inny typ napastnika

Matt1

Matt1

6 kwietnia 2022 | 07:25

dokladnie, inter00!

Oba

Oba

6 kwietnia 2022 | 08:44

@inter00, zgadzam się, Lautaro to gwarancja gry, nie jest kontyzjogenny. Ale to jedyna gwarancja jaka daje Lautaro. W przypadku zaklepania Dybali i dobrej oferty za Martineza nie ma się nawet nad czym zastanawiać.

cipcior

cipcior

6 kwietnia 2022 | 13:11

Dybala łączony jest z wieloma klubami ? Jakimi ? :D

vlodek2532

vlodek2532

6 kwietnia 2022 | 15:40

Nawet Xavi w Barcelonie, poszukującej wolnych transferów, powiedział że to przehypowany gruz.

HeyaMakumba

HeyaMakumba

6 kwietnia 2022 | 18:55

W Barcelonie nie ma pozycji dla niego. Na skrzydle w Juve nie istniał, wysuniętym napastnikiem też nigdy nie był więc nic dziwnego.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich