Gosens: Inter był dla mnie szansą
W rozmowie z niemiecką wersją DAZN Robin Gosens opowiadał o trudnych początkach na Półwyspie Apenińskim, docieraniu się z trenerem Gasperinim i przenosinach do Mediolanu. Zawodnik przyznał, że wierzy, iż jego rywalizacja z Ivanem Perisiciem przyniesie obopólne korzyści.
- Początki były trudne. Trener nie ufał mi na początku. Nie mówiłem po włosku i czułem się wykluczony. Nie rozumiałem, czego oczekiwał ode mnie szkoleniowiec. Przed meczem z Borussią Dortmund jeden z moich kolegów doznał kontuzji i trener był zmuszony postawić na mnie. Wtedy wszystko się zmieniło.
- Wiele nauczyłem się od Gasperiniego. To geniusz. Nie zawsze mieliśmy dobry kontakt, ale potem wszystko się zmieniło. Powiedział mi, że nigdy nie trenował zawodnika, który osiągnąłby tak duży progres i pochwalił moją decyzję o dołączeniu do Interu.
- Kontuzja była najgorszym momentem w dotychczasowej karierze. Dojście do zdrowia zajęło mi 4,5 miesiąca, a kiedy byłem bliski powrotu, ponownie doznałem urazu. To było trudne pod względem psychicznym, ale nigdy nie zwątpiłem w swoje ciało. Studiowałem psychologią, co pomogło mi opanować chaos, który miałem w głowie. Kontuzje są częścią tej gry. Najważniejsze jest stawianie im czoła i powrót silniejszym.
- Mógłbym zostać w Atalancie na zawsze, ale Inter był wyjątkowo szansą. Ivan Perisić rozgrywa świetny sezon, ale uważam, że nasza rywalizacja pomoże mu w jakiś sposób.
- Nie mogłem właściwie pożegnać się z fanami Atalanty. Wiele zawdzięczam klubowi i smutno było odejść bez ponownej gry przed tymi kibicami.
Źródło: DAZN
inter00
26 kwietnia 2022 | 22:06
Największym problemem Gosensa jest fenomenalna dyspozycja Ivana której pewnie sam sztab się nie spodziewał
Reklama