Marotta: Chcemy wisienki na torcie

28 kwietnia 2022 | 20:48 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Przy okazji imprezy Il Foglio Sportivo organizowanej na stadionie San Siro Giuseppe Marotta rozmawiał z mediami na temat polityki transferowej Interu. Sportową Italią wstrząsnęły dziś wieści o fatalnym stanie zdrowia Mino Raioli, więc popularny Beppe nie mógł pominąć tego tematu.

- Słyszałem, ze to nieprawda. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Łączy mnie z nim przyjaźń, zbudowana na kilku starciach. Mino jest dobrze przygotowanym, przebiegłym agentem, ale bardzo poprawnym. Ma tę cechę, że mówi to, co myśli, także jeśli chodzi o żądania ekonomiczne. Zawsze są wygórowane, ale jasne. Współpracowałem z nim przy wielu transakcjach, przede wszystkim przy odejściu Pogby do United, zarabiając dla Juventusu 110 mln euro. Wykonał wówczas świetną robotę. Uważam go za najlepszego w swojej branży.

Następnie Marotta skupił się na sprawach związanych bezpośrednio z klubem. CEO Interu nawiązał m.in. do letniego mercato i utracie kluczowych elementów mistrzowskiej ekipy:

- Równanie mówiące, że im więcej wydajesz, tym więcej wygrywasz nie zawsze się sprawdza. Doszło do silnego tąpnięcia po odejściu zwycięskiego trenera i kilku ważnych graczy. Poza nieszczęśliwą sytuacją Eriksena, Lukaku i Hakimi wyrazili chęć odejścia i zdobycia doświadczenia w innych ligach, ale mieliśmy za sobą solidność właścicieli i fakt, że dzięki tym transakcjom zapewniliśmy klubowi trwałość.

- Następnie próbowaliśmy zbudować konkurencyjny zespół i zaszczepić zawodnikom zwycięską mentalność. Powiedziałbym, że mieliśmy szczęście, wybierając młodego trenera, takiego jak Inzaghi, który w pełni odpowiada na to, czego oczekiwaliśmy. Cieszymy się z tegorocznych wyników, mając nadzieję na wisienkę na torcie. Zawdzięczamy to kulturze pracy, kompetencjom struktur i solidności klubu.

- Jesteśmy absolutnie bardzo zadowoleni z Inzaghiego. Jesteśmy razem szczęśliwi. Trener wykonuje dobrą robotę i ma duży margines rozwoju. Wierzę, że kiedy osiągnie wiek Ancelottiego, Conte lub Allegriego, będzie jednym z najlepszych.

Źródło: Football-Italia.net

Polecane newsy

Komentarze: 6

gismo

gismo

28 kwietnia 2022 | 21:23

Simone ma jeszcze sporo czasu przed sobą i mimo tego, co wypisuje połowa "ekspertów" na tej stronie uważam, że nawet vice będzie sukcesem po tym całym zamieszaniu finansowym i utracie najlepszych piłkarzy.

darren

darren

28 kwietnia 2022 | 21:43

2 miejsce byłoby sukcesem gdyby Juventus grał na miarę potencjału swojej kadry. Przegrana tytułu z drużyną bez prawoskrzydłowego, dziesiątki i napastnika to porażka. Już pomijając to, że w pewnym momencie mieliśmy naprawdę dużą przewagę nad Milanówkiem i koncertowo ją roztrwoniliśmy. Niemniej nawet jeśli przegramy to Inzaghi powinien dostać kolejną szansę.

Bonhart25

Bonhart25

28 kwietnia 2022 | 22:04

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Gdybyśmy teraz na finishu nadgonili np. z 5 miejsca na vice na koniec sezonu to wszyscy byliby dumni i szczęśliwi... No ale, tak jak napisał Darren, koncertowo roztrwonić sporą przewagę na Milanem i zająć w ten sposób vice na koniec to się można co najmniej rozczarować

smerf1600

smerf1600

29 kwietnia 2022 | 01:13

Nikogo lepszego od Simone nie wyhaczymy. Ale nie ma co gadać że wice to będzie dobry rezultat. Tak to mogliśmy mówić w sierpniu kiedy opuszczali nas Conte, Lukaku, Hakim i Eriksen a Juventus zatrudniał Allegrego. Teraz po prawie całym sezonie, w którym po 20 czy tam 22 kolejkach mogliśmy mieć 10 pkt przewagi nad 2 miejscem a scudetto tracimy na finiszu z jakąś Bolonią grającą o pietruchę to wicemistrzostwo jest totalną porażką. Zwłaszcza patrząc na mistrza i składzie jakim dysponuje...

Matt1

Matt1

29 kwietnia 2022 | 09:45

Zobaczcie na natezenie meczów. Jak nie puchar Włoch, to Liga Mistrzów, zaległy mecz, a do tego liga i reprezentacje. Z naszym okrojonym składem to i tak sukces ze jestesmy gdzie jestesmy. Stracilismy kilka punktów w pierwszej czesci sezonu (niepotrzebne remisy np z Atalanta czy Juve), w lutym i marcu przyszla nam naprawde trudna seria gier i granie co kilka dni. Boli mnie ten remis z Bologna, ale nasi zawodnicy po prostu tez nie wytrzymuja. Gdyby Handa i Bastoni grali moze wynik bylby inny. Nie mamy zmiennikow, a ze zdrowiem nie wygrasz. Organizator rozgrywek tez nam rzuca klody pod nogi z tym meczem zaleglym oraz finalem z Juve. Inaczej by to wygladalo gdyby mecz z Bologna odbyl sie w terminie (albo po 22 maja), Ten final PW tez powinien byc po 22 maja a nie teraz, gdy walka jest tak zacieta, kazdy mecz i kazdy punkt sie licza. My mamy bardziej zmeczony sklad od Milanu

superofca

superofca

29 kwietnia 2022 | 17:54

Połowa tego co Marotta powiedział to zakładanie tezy pod bieżącą sytuację w klubie i mijanie się z prawdą. To co Darren napisał jest smutnym faktem, bardzo niewiele nam brakuje do tytułu, a jednocześnie nie zależy on już wyłącznie od naszej formy. 3 miesiące dopisywaliśmy sobie 3 pkt za mecz, w którym pokonaliśmy się fatalnie, o tym, że zarząd cały czas próbował coś ugrać przy zielonym stoliku nie wspominając. Jeśli nie wygramy scudetto to nie można powiedzieć, że sezon był udany, nie jesteśmy Milanem tylko wciąż urzędującym mistrzem,a najwyżej można powiedzieć, że przy tak dużych osłabieniach podjęliśmy walkę. Naprawdę nic więcej. Inzaghi? Powinien zostać tak czy inaczej ale w przyszłym sezonie musi kilka rzeczy poprawić.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich