Pastorello: Inter? Nie ma tematu

13 maja 2022 | 10:56 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Transfery2 min. czytania

Kiedy latem ubiegłego roku Romelu Lukaku ukradkiem wymykał się w ramiona londyńskiej Chelsea, nikt nie mógł się spodziewać, że nie minie nawet 12 miesięcy, a namiętni kochankowie nie będą mogli już nawet na siebie patrzeć. Belgijski napastnik od jakiegoś czasu sypia na kanapie w salonie i najchętniej wyprowadziłby się z domu. Gdzie? Chociażby do Mediolanu.

Temat powrotu Big Roma do Interu przewija się we włoskiej i brytyjskiej prasie dość regularnie, lecz trudno dawać wiarę plotkom o wypożyczeniu do ekipy Simone Inzaghiego. Sceptycznie na ten temat wypowiedział się również agent piłkarza. Federico Pastorello udzielił długiego wywiadu dla dziennika La Repubblica. Oto kilka ciekawych fragmentów:

- Przy tych parametrach transferu, nikt nie mógł spodziewać się takiej sytuacji. Nie omawiam wyborów technicznych, ale widać pewne problemy. Trzeba jednak zwrócić uwagę na liczby. Jest najlepszym strzelcem zespołu przy stosunkowo niskim czasie gry w porównaniu do kolegów z drużyny. Jego sytuacja wymaga dokładnej oceny. Teraz musimy bronić miejsce w Lidze Mistrzów, mamy finał FA Cup. Romelu koncentruje się wyłącznie na tym, nie rozmawiamy o innych sprawach.

- Powrót do Interu? Dużo hałasu o nic. Klub i fani są w jego sercu, nigdy tego nie ukrywał, podobnie jak miłości do Anderlechtu, gdzie chciałby zakończyć karierę. Nie można jednak mówić o negocjacjach. Chelsea zdefiniowała sprzedaż klubu. Nie znamy nawet rozmówców, nie mówiąc już o tym, czy możemy postawić hipotezę o negocjacjach z Interem, czy Milanem.

W innym miejscu Pastorello próbował zdefiniować przyczyny problemów włoskiej piłki:

- Powiem coś wbrew moim interesom. Dekret wzrostu zabił włoską piłkę. Dzisiaj lepiej wziąć obcokrajowca z Holandii niż postawić na Włocha poniżej 21 roku życia. Zajmuję się sprawami braci Esposito. Sebastiano musiał wyjechać do Szwajcarii, aby znaleźć ciągłość występów. Salvatore, reprezentant U-21, został zdegradowany do Serie B. Tacy gracze nie powinni mieć najmniejszych problemów ze znalezieniem miejsca w szeregach Serie A. To nie wina klubów. Jeśli za gwiazdkową restaurację płacisz tyle, co w tratorri, co zrobisz? To polityka we Włoszech i włoskiej piłce. 

Źródło: La Repubblica

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich