Sezon 2021/22 oczami naszej redakcji
To już prawie tydzień od zakończenia ligowego sezonu na włoskich boiskach. Kibice Interu mieli już wystarczająco dużo czasu na przetrawienie korespondencyjnej porażki z Milanem i utraty mistrzowskiej korony. Do klubowej gabloty trafiły za to Puchar i Superpuchar Włoch, więc mieliśmy swoje powody do radości.
No właśnie, jak oceniać minione miesiące w wykonaniu podopiecznych Simone Inzaghiego? Czy więcej był sukcesów, czy powodów do niezadowolenia? Kto spełnił pokładane w nim nadzieje, a kto rozczarował oczekiwania? Odpowiedzi na te pytania postanowiliśmy poszukać w redakcyjnym gronie, lecz do zależy nam również na poznaniu Waszych opinii, dlatego zachęcamy do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach.
Aneta Dorotkiewicz
Jak oceniasz właśnie zakończony sezon?
- Po letnim mercato, problemach Christiana Eriksena, licznymi zmianami, nie wróżyłam Interowi tego, co udało się osiągnąć. Celowałam w miejsca poza podium. Zatem finalnie jestem zadowolona. Oczywiście szkoda, że w tym wyścigu o Scudetto tak niewiele zabrakło Nerazzurrim. Finalnie był to udany sezon. Simone Inzaghi poprowadził swój zespół do zwycięstwa w Superpucharze Włoch, w Pucharze Włoch, a także awansował do fazy pucharowej Ligi Mistrzów i pokonał, niepokonany na Anfield, Liverpool. Przed sezonem brałabym taki rezultat w ciemno. Dziękuję Interowi za ten sezon i mam nadzieję, że w kolejnym wyścigu o Scudetto, Nerazzurri będą triumfować.
Twój indywidualny TOP?
- Moim zdaniem najlepszy w tym sezonie był Ivan Perisić. Chorwat miał najrówniejszy sezon, zdobył osiem bramek i zaliczył siedem asyst. Poza tym stwarzał bardzo dużo sytuacji bramkowych.
Twój indywidualny FLOP?
- Bardzo trudno wskazać jedną osobę. Niemal każdy zawodnik miał gorszy moment. W przekroju całego sezonu uważam, że oczekiwaniom najmniej sprostał Joaquin Correa. Po jego transferze wiele osób liczyło, że w Interze będzie argentyński atak, tymczasem Correa zdobył zaledwie sześć goli. Trafiał do bramki tylko w trzech meczach z niezbyt wymagającymi przeciwnikami (z Hellasem Veroną, Udinese i Sampdorią). Ponadto zmagał się z kontuzjami. To był kiepski sezon w jego wykonaniu.
Czego spodziewasz się po nadchodzącym mercato?
- Ogólnie - przede wszystkim oczekuję pozbycia się nieprzydatnych piłkarzy. Zdecydowanie trzeba przewietrzyć skład i zejść z przepłacanych kontraktów. Każda formacja wymaga wzmocnienia, bo dotychczasowa ławka rezerwowych była zbyt słaba, o czym dobitnie przekonaliśmy się zimą. Wierzę w dobre działania Beppe Marotty i Piero Ausilio. Mam też nadzieję, że uda się uchronić przed sprzedażą najlepszych zawodników.
***
Hubert Rybkowski
Jak oceniasz właśnie zakończony sezon?
- To był udany sezon Interu. W Lidze Mistrzów Nerazzurri po latach posuchy wreszcie wyszli z grupy i generalnie zaprezentowali się z dobrej strony, byli gorsi wyłącznie od triumfatora oraz finalisty. Jeśli chodzi o krajowe podwórko, to należy docenić zwycięstwo w Pucharze i Superpucharze Włoch. Takie triumfy budują prestiż klubu, stanowią także zastrzyk jakże potrzebnej gotówki. Cieniem na niedawno zakończonym sezonie kładzie się postawa w Serie A. Wydaje mi się, że właśnie w lidze, czyli rozgrywkach o najbardziej długodystansowym charakterze, uwypukliły się ilościowe i jakościowe niedobory w kadrze. Osobiście widziałem w Interze bardzo mocnego kandydata, może wręcz faworyta, do sięgnięcia po Scudetto, ale kołdra okazała się nieco za krótka na wyrównaną walkę na czterech frontach i ostatecznie trzeba było uznać wyższość Milanu. Wicemistrzostwo to nadal bardzo dobry wynik, ale apetyt rósł w miarę jedzenia i wydawało się, że zespół Simone Inzaghiego stać na krajowy tryplet. Z tego też powodu pozostanie lekki niedosyt, lecz i tak miniony rok należy uznać za udany.
Twój indywidualny TOP?
- Marcelo Brozović. Kamień węgielny Interu w koncepcji Inzaghiego. Najlepszą recenzją jego występów są wyniki zespołu, gdy Chorwat nie mógł pojawić się na boisku. Z Empoli w Pucharze Włoch udało się wygrać dopiero po dogrywce, a w lidze w meczach z Sassuolo, Torino i Fiorentiną zgromadzić 2 z 9 punktów. Oczywiście jego brak byłby mniej zauważalny, gdyby w klubie zatroszczono się o odpowiedniego zawodnika do rotacji, ale to w żaden sposób nie umniejsza klasie Brozo, który rozegrał kapitalny sezon, co potwierdzają choćby przyznane mu nagrody indywidualne.
Twój indywidualny FLOP?
- Ionut Radu. W ostatnim sezonie rozegrał zaledwie dwa mecze, ale patrząc na to, ile dał drużynie, a ile zabrał, bilans jest dla niego bardzo niekorzystny, chyba jak dla żadnego innego gracza Nerazzurrich. W spotkaniu Coppa Italia z Empoli nie dopisało mu szczęście, przez co kończył je z samobójem na koncie. To jednak nic w porównaniu do tego, co zdarzyło się w konfrontacji z Bologną. W kluczowym momencie sezonu Rumun popełnił prosty, ale katastrofalny w skutkach błąd, symboliczny dla tegorocznej walki o Scudetto. Jego dni w Interze zdają się być policzone, co prawda może zostać i walczyć o miejsce w bramce z Andre Onaną i Samirem Handanoviciem, ale łatka Gresko 2.0 może okazać się zbyt dużym obciążeniem zarówno dla niego, jak i dla sztabu trenerskiego, który pod presją otoczenia może już więcej nie dać bramkarzowi szansy na grę.
Czego spodziewasz się po nadchodzącym mercato?
- Podczas nadchodzącego mercato zapewne odejdzie kilku graczy drugoplanowych, a bardzo możliwe, że także któryś z czołowych piłkarzy, a to w celu ratowania klubowego budżetu. Pozostanie zatem pytanie, kto zostanie poświęcony i jak uda się uzupełnić te ubytki. Przyjście Onany, Bremera, Dybali i pomocnika do rotacji z Brozoviciem byłoby dużym sukcesem, ale jednocześnie wzmocnieniem pozycji, które tego wymagają. Mam poczucie, że jeśli Inter chce wykonać krok naprzód, przydałoby się dodatkowo pozyskać 1-2 zawodników, w celu poszerzenia pola manewru Simone Inzaghiego. Wszystko zależy jednak od możliwości finansowych klubu, a te jak wiadomo, są dosyć ograniczone.
***
Sebastian Miakinik
Jak oceniasz właśnie zakończony sezon?
- Inter, pomimo kadrowej straty na starcie sezonu, był najsilniejszym na papierze zespołem Serie A, więc trudno pogodzić się mi z drugim miejscem. Potencjału drzemiącego w Nerazzurich i trenerze Inzaghim na starcie trochę niedoszacowano, rósł on w miarę sezonu, co świadczy, że drużyna zanotowała progres. Uważam, że na 10 meczów z Milanem Inter wygrałby co najmniej siedem, ale nie na tym polega gra o Scudetto. Sezon osładzają dwa trofea, podniesione kosztem Juventusu, co jest bardziej niż satysfakcjonujące. Zapamiętam także wyjazdowe zwycięstwo z Liverpoolem.
Źródło: inf. własna
Maciej Pawul
28 maja 2022 | 14:14
Nie zdążyłem przesłać swoich typów, więc skrótowo - Sezon: niedosyt, Top: Lautaro, Flop: Dzeko, Mercato: plan minimum Dybala & Bremer, bez wyprzedaży nikogo z pierwszego składu.
Bartek2301
28 maja 2022 | 17:19
Zgadzam się z tym co powiedział pan Sebastian Miakinik. Z całym szacunkiem dla Christiana Eriksena, ale uważam że on od początku do nas nie pasował, nie pasował do formacji 3-5-2 i myślę, że nawet z Inzaghim dużo lepiej by nie grał. Hakan grał dużo lepiej, a trzeba pamiętać o tym, że on też musiał nauczyć się trochę innej gry niż wcześniej. Nietrafiony transfer Correi też zapisałbym na konto Inzaghiego, w to miejsce można było dogadać się z Chelsea i zaryzykować z Abrahamem, a Dżeko byłby wtedy rezerwowym z Alexisem.
Reklama