Inter liczy na 40 mln za swoich napastników

Inter wystawi na sprzedaż karty kilku swoich napastników, którzy przebywają obecnie na wypożyczeniach. Nerazzurri nie mają dla nich miejsca w składzie pierwszego zespołu, ale liczą, że dochód z transakcji pozwoli sfinansować inne potrzeby klubu.

W prasie sportowej tradycyjnie dużo pisze się o potencjalnych wzmocnieniach Interu w okresie letnim, jednak najpierw na te wzmocnienia trzeba zarobić. Gazzetta dello Sport poinformowała dzisiaj, że pod młotek mają pójść karty utalentowanych, młodych napastników. Andra Pinamonti, Sebastiano Esposito i Martin Satriano są szykowani do zmiany pracodawcy, a w Mediolanie liczą na 40 mln euro zarobku.

Wartość Pinamontiego znacznie wzrosła po jego wypożyczeniu do Empoli w minionym sezonie, interesują się nim takie firmy jak Sassuolo i Eintrath Frankfurt. Nerazzurri oczekują nie mniej, niż 20-25 milionów euro.

Sebastiano Esposito spędził ostatni sezon w Bazylei i chociaż szwajcarski klub ma możliwość podpisania umowy na stałe za 8 milionów euro, poprosił o kolejny rok wypożyczenia. Nerazzurri jeszcze nie podjęli decyzji, ale jego karta może zostać włączona w transakcję z udziałem pomocnika Empoli, Kristjana Asllaniego.

Forma Satriano na wypożyczeniu w Brest w drugiej połowie sezonu sprawiła, że ​​budzi obecnie zainteresowanie Marsylii i Nicei z Ligue 1.

Inny włoski periodyk, Corriere dello Sport, wyliczył tymczasem, że Inter wyda łącznie około 60 mln euro na operacje związane ze sprowadzeniem Bremera, Henrikha Mkhitaryana, Paulo Dybali oraz Andre Onany. Według dziennikarzy nie obejdzie się bez pożegnania przynajmniej jednego dużego nazwiska, z drugiej jednak strony część tej kwoty powinna zostać pokryta przez wyprzedaż wspomnianych napastników.

 

Źródło: sempreinter.com