Inzaghi: Skriniar? Nie wiem, co się wydarzy

5 lipca 2022 | 21:03 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna7 min. czytania

Zgodnie z zapowiedziami Simone Inzaghi spotkał się dziś z dziennikarzami. Na konferencji nie brakowało ciekawych pytań, padło też wiele konkretnych odpowiedzi i deklaracji.

To będzie specjalny sezon ze względu na kalendarz spotkań. Jaki będzie sekret, aby sobie z nim poradzić?

- To będzie wyjątkowy sezon, bo za 3 miesiące będziemy mieć już rozegrane 20 spotkań, a potem Mistrzostwa Świata zatrzymają rozgrywki na 50 dni. To nowość dla wszystkich. Podczas Mundialu przeprowadzimy dodatkowy okres przygotowawczy.

Kiedy dowiedziałeś się o powrocie Lukaku?

- Doskonałe relacje, które nie przetrwały jednak zbyt długo, zostały nawiązane już w zeszłym roku. Klub poinformował mnie o takiej możliwości, co było dla mnie sporym ciosem, ale nie zapominajmy, że nasz atak był najlepszy w Serie A. Powrót Lukaku jest gwarancją wielu bramek i nowych rozwiązań, ale nie zapominam o dokonaniach innych napastników. Wygraliśmy dwa trofea. Bardzo żałuję, że nie sięgnęliśmy po Scudetto, ponieważ z 84 pkt na koncie zdobywasz tytuł w 5 na 6 przypadków. Towarzyszy nam chęć i entuzjazm. Mamy nadzieję, że to właściwy czas.

Jakie cele stawiasz przed Interem w tym sezonie?

- Wygrywanie, ponieważ pamiętamy, co wydarzyło się przed rokiem na rynku transferowym. Zapewniliśmy klubowi bezpieczeństwo. Jako pracownicy zakasaliśmy rękawy, a potem łatwo było stawiać Inter w roli faworyta, w przeciwieństwie do tego, co mówiono latem. W tym roku startujemy za Milanem, który na boisku wywalczył sobie mistrzostwo i będziemy rywalizować z pozostałymi 5-6 drużynami. Będzie ciężko, ale chcemy ponownie podjąć rywalizację. Nie będziemy się chować.

Czy Skriniar zostanie poświęcony? Czy byłbyś zmartwiony w takim wypadku?

- Jestem w żelaznej beczce, ponieważ wszyscy wiecie, jakich mamy menadżerów i czego udało im się dokonać przez te półtora roku mojego pobytu. Skriniar jest obecnie zawodnikiem Interu, który ma za sobą niezwykły sezon. 10 lipca dołączy do zespołu, ale nie wiem, co wydarzy się później. W zeszłym roku podczas mojej prezentacji rozmawialiśmy o Romelu, potem po 15 dniach już go nie było. Zawsze ściśle współpracuję z firmą.

Jakie cechy będzie miał Inter?

- Podniesienie poprzeczki po zdobyciu dwóch tytułów oznaczałoby dołożenie trzeciego. Po meczu z Sampdorią, kiedy cały stadion nas dopingował, czułem ogromną satysfakcję. Milan wygrał, ale 72 tysiące ludzi dopingowało chłopaków, a niektórzy nie mieli nawet sił wydusić z siebie słowa, bo przegraliśmy mistrzostwo dwoma punktami. Damy z siebie wszystko, również dzięki naszej publiczności, która będzie nam towarzyszyć w podróży, którą zapoczątkuje wyjazd do Lecce.

Onana i Handanović. Czy już zdecydowałeś, kto będzie pierwszym wyborem?

- Handanović wystartuje w roli podstawowego bramkarza, ponieważ zasłużył na to doskonałym poprzednim sezonem. Znamy jednak wartość Onany, bramkarza przyszłości Interu, który w tym roku też będzie miał okazję się wykazać.

Co powiesz nam za 12 miesięcy?

- Mam nadzieję, że będziemy mogli opowiadać o tym, co potoczyło się w najlepszy możliwy sposób. W zeszłym roku miałem pragnienie i nadzieję. Ubiegły sezon dał mi olbrzymią satysfakcję ze zdobytych trofeów i 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale przede wszystkim z uczucia, jakie powstało między publicznością a zespołem. Byliśmy jednością. Na myśl przychodzą mi ostatni dzień sezonu i finał w Rzymie.

Czy przyjście Dybali byłoby wisienką na torcie?

- Wszyscy go znamy. Nie ma sensu opowiadać o zawodniku o takiej jakości. Mamy sześciu napastników w zespole. Lukaku, Lautaro, Dzeko i Correa. Jest też Pinamonti, który miał świetny sezon i dodatkowo Sanchez. Nieelegancko jest wypowiadać się o zawodniku, który nie jest związany z nami umową.

Odnowienie kontraktu.

- Dało mi to ogromną satysfakcję. Powstała wielka synergia z zarządem i prezesem. Wszyscy idziemy w jednym kierunku, ku dobru Interu. Mam wielu ludzi, którzy na co dzień dla mnie pracują.

Czy jest zawodnik, który może nas zaskoczyć, a przykładowo rozczarowywał w poprzednim sezonie?

- Jeśli miałbym wymienić konkretne nazwisko, to nic nie przychodzi mi na myśl. Wszyscy dali mi to, o co prosiłem, byli dostępni, aby sezon mógł przebiegać w odpowiednim rytmie. Walczyliśmy o najlepszą ósemkę Ligi Mistrzów z Liverpoolem, co kosztowało nas wiele fizycznie i mentalnie. Na Anfield straciliśmy Brozovicia i De Vrija. Przeszedłbym tę ścieżkę od początku do końca, pod każdym względem.

Czy można coś poprawić? Czy w Lidze Mistrzów poprzeczka może pójść wyżej?

- Historia mówi, że Inter nie dotarł do drugiej rundy od 11 lat, wtedy można zrobić coś więcej. W tej chwili kluby angielskie są niemal poza zasięgiem, ale widzieliśmy, że dzięki determinacji mogliśmy prowadzić otwartą grę.

Będziesz kontynuował w ustawieniu 3-5-2?

- Spróbujemy czegoś na miesiąc i dziesięć dni przed startem. Podoba mi się ta formacja. Jestem pewien, że mamy zawodników o odpowiednich cechach, wtedy możesz coś zmienić, jak w starciu z Empoli w Pucharze Włoch. Są Lukaku i Onana, ale wspominam też Bellanovę i Asllaniego, którzy są dwoma młodymi interesującymi zawodnikami. Zawsze lubiłem Mkhitaryana, który sprawiał mi sporo problemów jako przeciwnik.

Czy Inter jest lepszy kadrowo niż przed rokiem?

- Będziemy musieli zareagować na odejście Ranocchii, ponieważ obecnie mamy tylko De Vrija w roli centralnego obrońcy. Dyrektorzy już nad tym pracują. Celem jest posiadanie 20 graczy do gry, ponieważ w pierwszej części sezonu konieczna będzie rotacja. Chcemy dodać jeszcze 3 zawodników z Primavery, która sięgnęła po tytuł mistrzowski. Mamy dwóch braci Carboni, jest Casadei, Zanotti, który zadebiutował już w pierwszym zespole. Wiemy, że będzie ciężko, ale mam nadzieję, że uda nam się tego dokonać, ponieważ bardzo koncentruję się na młodszych zawodnikach.

Czy po przyjściu Lukaku dokonasz zmian na poziomie taktycznym?

- Jest jeszcze bardzo wcześnie, ale mam już kilka pomysłów. W poprzednim sezonie naprzemiennie stosowaliśmy wysoki i niski pressing. To jasne, że Lukaku da nam o wiele więcej rozwiązań. Są też inni napastnicy, którzy radzili sobie bardzo dobrze.

Jaką drogę widzisz przed Asllanim?

- Jest bardzo, bardzo młody, ale na swój wiek wydaje się starszy. Ma jasne pomysły. Wie, że rywalizuje z pomocnikiem, który ma za sobą świetny sezon. Wie, że będzie musiał wykradać tajemnice od bardziej doświadczonych kolegów. Obserwowaliśmy go przez rok i w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zanotował imponujący wzrost. 

Milan wygrał Scudetto, ale czy można powiedzieć, że Inter też je przegrał?

- Nie wiem tego, ale powtarzam, że jestem dumny z naszych dokonań. W tym roku spróbujemy się poprawić, ale nie będzie to ani łatwe, ani oczywiste. Jesteśmy Interem, więc mamy obowiązek zawsze wygrywać.

W zeszłym roku odrzucałeś pomysł zdobycia Scudetto. Teraz czujesz większą presję?

- Spokojnie radzę sobie z presją. Trener codziennie musi dokonywać wyborów, ponosi wielką odpowiedzialność. Znamy naszą drogę. Widzimy, co będzie się działo od teraz do zamknięcia rynku transferowego, ale wiemy, że pracowaliśmy w najlepszy możliwy sposób.

Czy jesteś spokojny o rynek transferowy? Czy Casadei został usunięty z rynku?

- Zawodnik jest już na Mistrzostwach Europy do lat 19. Został powołany, ale czekają go wakacje. To klub podejmuje decyzje. Odnośnie drugiego pytania, w zeszłym roku byliśmy przekonani, że sprzedajemy tylko Hakimiego, ale rynek jest nieprzewidywalny i wszystko może się wydarzyć. Obiecuję, że od pierwszej kolejki Inter będzie zespołem, który chce wygrywać, jak 5-6 innych drużyn. W poprzednim roku nie byliśmy notowani nawet w najlepszej czwórce.

Czy istnieje hierarchia w ataku?

- Lubię, gdy moje drużyny dużo strzelają. W Lazio miałem najlepszy atak w lidze, podobnie przed rokiem z Interem. Miejmy nadzieję, że któryś z zawodników sięgnie po Złotego Buta.

Jak wyglądać będzie zarządzanie Handanoviciem i Onaną?

- Już wcześniej odpowiedziałem, że jedynką będzie Handanović. Onana jest przyszłością Interu. Bedzie musiał mi udowodnić, że zasługuje na wszystko dobre, co o nim mówią.

Będzie czterech napastników?

- Tak, ponieważ rolę piątego może pełnić ktoś z młodzieży. Nie będzie nim jednak Pinamonti, który ma już ugruntowaną pozycję po sezonie w Empoli. Na razie jest powołany, ale ma wiele ofert. Piąty napastnik musi być młodym graczem.

Czy Bremer może grać tylko jako centralny obrońca, czy widzisz go też z boku?

- Podobnie jak z Dybalą, nie chcę rozmawiać o graczach innych drużyn. Porozmawiamy o nich, jeśli nadarzy się ku temu okazja. Teraz to wydaje się niestosowne.

Wraz z przyjściem Lukaku, Dzeko nie będzie już pierwszym wyborem. Jak to przyjmie?

- Zdajemy sobie sprawę z wagi, jaką dla nas odegrał. W tym sezonie również będzie wartością dodaną, która nam pomoże.

Źródło: Inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 3

Garon_92

Garon_92

5 lipca 2022 | 22:16

Wypowiedzi marotty i inzaghiego sugerują że chyba odpuszczamy dyballe. Gra na przeczekanie czy faktycznie pass?

kretos

kretos

5 lipca 2022 | 22:29

Dopóki Sanchez i Correa będą w klubie to Dybala nie przyjdzie

Maciej Pawul

Maciej Pawul

5 lipca 2022 | 22:37

Sanchez, wypłaty podobne, więc to jemu trzeba znaleźć klub. Correa dostanie drugi turnus.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich