Inzaghi: Jestem zadowolony. Mercato? Czekamy

Bez hurraoptymistycznych zachwytów, ale z zadowoleniem pierwszy poważniejszy sparing ocenił trener Simone Inzaghi. Włoch wypowiedział się również w temacie rynku transferowego i potencjalnych wzmocnień na poszczególnych formacjach.

Jakie są Twoje odczucia po meczu?

- Było dobrze, ponieważ pracujemy dopiero od czterech dni, a udało nam się zorganizować poważny mecz. Cieszę się z tego, co zobaczyłem. Dzień po dni przygotowujemy się, aby 13 sierpnia zaprezentować się z najlepszej strony.

Wydaje się, że rok przerwy nie wpłynął na relacje Lukaku i Lautaro.

- Tak, Romelu jest wielkim mistrzem i znają się z Lautaro bardzo dobrze. Widzieliśmy też Joaquina Correę, który bardzo dobrze sobie radził. Jest jeszcze Edin Dzeko, który przybył nieco wcześniej. Udało nam się sprowadzić Romelu i jestem bardzo zadowolony. Teraz musimy się rozwijać i doskonalić.

Czy formacja z Correą ustawionym za napastnikami może powtórzyć się też w lidze?

- Tak, to jedno z rozwiązań. Nasz system jest inny, ale przy tak wielu dostępnych świetnych napastnikach, mogę od czasu do czasu zmieniać ustawienie.

Czekasz na kolejnego napastnika?

- Jestem bardzo zadowolony z ataku. W zeszłym sezonie byliśmy najlepsi w lidze, a teraz dołączył jeszcze Lukaku. Czekamy na rozwój sytuacji na rynku transferowym i na to, co przyniesie we wszystkich sektorach.

Bremer to typ do obrony?

- Pozostaję w stałym kontakcie z dyrektorami, którzy wspaniale wykonują swoją pracę. Musimy znaleźć zastępcę dla Ranocchii, który pozwoli nam uzupełnić formację.

Asllani zaprezentował prawdziwą osobowość w środku pola.

- Chcieliśmy go. W pierwszych dniach udowodnił już swoją osobowość, pomimo bardzo młodego wieku. Będzie miał przed sobą Brozovicia, ale w przeciągu całego roku będzie stanowił dla nas wielką wartość.

Twój brat Filippo dołączył do Regginy.

- Wydawało mi się to dziwne, że nie ma posady. Teraz jest entuzjastycznie nastawiony, chociaż zadanie nie będzie łatwe, ponieważ w klubie jest nowy właściciel. W pierwszym sezonie będzie musiał utrzymać się w lidze, aby być w stanie aspirować do czegoś więcej w przyszłości.

Źródło: SportItalia