Marotta nie stracił wiary w Dybalę
Transfer Paulo Dybali do Interu w ciągu kilku tygodni zmienił swój status od niemal pewnego do prawie niewykonalnego. Dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport sugeruje jednak, że jeszcze nie wszystko stracone. Giuseppe Marotta nadal wierzy, że uda mu się sprowadzić swojego ulubieńca na Stadio Giuseppe Meazza.
Tyle teorii, bo w praktyce sytuacja pozostaje naprawdę skomplikowana. Przyparty do muru Argentyńczyk zmniejszył swoje wymagania finansowe i gotów jest przystać na propozycję 5 mln euro + 1 mln bonusu, lecz kadra Interu nadal liczy sobie zbyt wielu napastników. O ile zapewne uda się wreszcie rozwiązać kwestię Alexisa Sancheza, tak już duet Dzeko-Correa nie jest obecny na rynku.
Na co liczy zatem Marotta? Wydaje się, że dyrektor sportowy Nerazzurrich chce po prostu cały czas trzymać rękę na pulsie, aby odpowiednio szybko zareagować na wypadek nieoczekiwanego zwrotu wydarzeń. Póki co konkurencja nie wydaje się wywierać presji, lecz ten stan rzeczy będzie musiał ulec zmianie.
Czy Inter wywiesi wówczas białą flagę? A może jednak Steven Zhang zdecyduje się pójść va banque?
Źródło: La Gazzetta dello Sport
etogol
13 lipca 2022 | 11:43
Podpiszmy Dybale, Sanchez albo Correa zrozumieja, ze nie beda mieli szans na gre to od razu poszukaja sobie cos nawego.
Garon_92
13 lipca 2022 | 11:46
To raczej dzeko musi zrozumieć że mógłby sobie pograć gdzieś jeszcze niż kisić u nas na lawie
inter00
13 lipca 2022 | 18:27
Dżeko nie odejdzie bo to vice Lukaku. Szymek niech zdecyduje czy woli Dybale czy Corree, jak Pawła to drugiego Argentyńczyka trzeba po prostu spieniężyć, jak Corree to niestety na Dybale nie ma miejsca
Turbot
14 lipca 2022 | 01:09
Sanchez out - Dybala in, czy to nie tak działa?
Reklama