Sanchez wstępnie dogadał się z Marsylią (akt.)
Sytuacja Alexisa Sancheza nabiera tempa. Wciąż jednak nie ma konkretnych kroków względem jego ewentualnego transferu.
Agent piłkarza spotka się z przedstawicielami Olympique Marsylia. W przypadku porozumienia, Inter będzie musiał zapłacić prawdopodobnie 8 milionów euro brutto.
Aktualizacja:
Alexis Sanchez wielkimi krokami zbliża się do Marsylii. Chilijczyk nie jest już częścią planów Interu, a jego przyszłość wydaje się być ukierunkowana na Ligue 1. Między klubem a zawodnikiem jest już wstępne porozumienie. Napastnik miałby podpisać kontrakt na dwa lata, z pensją na poziomie ponad 3 miliony euro na sezon. By wszystko sformalizować jest jedno małe "ale". Otóż Olympique Marsylia musi zwolnić miejsce. Francuzy musieliby zrezygnowac z co najmniej jednego lub dwóch zawodników. Sytuacja ma się wyjaśnić do końca weekendu. El Nino odrzucił propozycję odprawy na poziomie 4 milionów euro. Następnie pojawiła się kwota 5 milionów euro netto, co daje około 8 milionów euro.
Źródło: fcinter1908.it
Garon_92
1 sierpnia 2022 | 10:07
Yyy oni nam 8 my mu 5? Dziwny układ ale niech idzie
Aneta Dorotkiewicz
1 sierpnia 2022 | 10:35
Garon, sorka, mój błąd. Dotarłam do źródła pierwotnego i poprawiłam. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
banikowy
1 sierpnia 2022 | 10:41
Mocno nie rozumiem sensu płacenia 8mln za rozwiązanie umowy z gościem który pokazywał nie raz że potrafi zrobić sporo zamieszania.
Czyli stracimy 8mln i zawodnika.
W kontekście przyjścia Dybali to był niezły deal bo zaoszczędzilibyśmy pieniądze z kupna żeby wypłacić karę za zerwanie umowy z Sanchezem i wyszlibyśmy nieźle na takiej 'podmianie'.
Obecnie, zakładając że zarząd już nikogo do przodu nie weźmie to w mojej ocenie głupota...
Chyba że ktoś jest na rzeczy...
inter00
1 sierpnia 2022 | 18:23
Troszku dużo
Paulo82
2 sierpnia 2022 | 12:54
5 milionów netto za pozbycie się kolesia, który jednak coś tam grał. A podobno dostawał 7 milionów netto za rok gry. Aż tak był toksyczny, że trzeba się go było pozbywać za dosołownie każdą cenę?
Reklama