Hakan Sukur został... kierowcą Ubera
Hakan Sukur został ikoną tureckiego futbolu w późnych latach 90. i 2000. Po krajowym epizodzie w polityce musiał uciekać z ojczyzny, zamiast cieszyć się sławą legendy piłki w swoim kraju, aktualnie mieszka i pracuje w USA.
Były napastnik Interu i Galatasaray wycofał się z futbolu w 2008 roku. W 2011 roku został członkiem Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji. Uciekł z kraju do USA w 2017 roku i ujawnił w wywiadzie dla niemieckiego outletu Welt am Sonntag, że teraz jeździ Uberem.
- Nic mi nie zostało, Erdogan zabrał wszystko, moje prawo do wolności, wolności słowa i prawa do pracy - wyjaśnił, że musiał uciekać z kraju przed nakazem aresztowania za rzekomy zamach stanu, w którym brał udział.
- Nikt nie jest w stanie wyjaśnić, jaka miała być moja rola w tym zamachu stanu. Nigdy nie zrobiłem nic nielegalnego, nie jestem zdrajcą ani terrorystą. Mogę być wrogiem tego rządu, ale nie państwa czy narodu tureckiego. Kocham swój kraj.
- Odkąd nasze drogi z Erdoganem rozeszły się, zacząłem otrzymywać groźby. Zaatakowano sklep mojej żony, nękano moje dzieci, ojca wtrącono do więzienia, a cały mój majątek skonfiskowano. Przeniosłem się do Stanów Zjednoczonych, początkowo prowadziłem kawiarnię w Kalifornii, ale dziwni ludzie ciągle przychodzili do baru. Teraz jeżdżę dla Ubera i sprzedaję książki - wyjaśnił były piłkarz.
Źródło: sportbible.com
excubitor
21 października 2022 | 10:11
news ze stycznia 2020 :p
Generał Lufa
21 października 2022 | 13:34
No było już dawno :D co nie zmienia faktu, że szkoda chłop
Maciej Pawul
22 października 2022 | 02:22
Wrzuciłem, bo ostatnio media obiegły zdjęcia z social mediów, że ktoś jechał z Sukurem i temat znów był top wśród najczęściej czytanych historii. Warto wiedzieć, jak się może z dnia na dzień życie popsuć.
Reklama