Niezapomniane 10 minut: Inter 3-2 Sampdoria (2005)
Takich spotkań się nie zapomina. Przeżyjmy ponownie niesamowity powrót Interu w meczu przeciwko dzisiejszemu rywalowi, Sampdorii w sezonie 2004/05. Na San Siro Nerazzurri z Roberto Mancinim na ławce trenerskiej przegrywał 2:0: wynik został zmieniony w ostatnich 5 minutach meczu, a bramki Martinsa, Vieriego i Recoby dały Interowi zwycięstwo, które wydawało się niemożliwe.
Źródło: inter.it
Maciej Pawul
29 października 2022 | 13:26
Świetny mecz, no i TEN komentator. Przyszło mi na myśl, że za kilka lat tak powtórkę z Fiorentiną z tego sezonu będziemy oglądać.
superofca
29 października 2022 | 14:17
Dokładnie o tym pomyślałem, a swoją drogą ten mecz z Dorią to potwierdzenie tezy Czystego Czesia, że 2:0 to niebezpieczny wynik.
Pepesz1908
29 października 2022 | 17:15
Pamiętam ten mecz jak dziś. Kiedyś zapisywałem wszystkie wyniki elegancko w zeszytach, ze wszystkimi informacjami o meczu. Nie tylko Interu, ale wszystkie mecze kolejki. Mniej więcej od sezonu 00/01 do 05/06. Nie mówiąc już o bramkach nagranych na VHS. Czekało się na 90 minuto na Rai i nagrywalo. Piękne czasy
Rahi
29 października 2022 | 17:55
Zawsze kiedy oglądam tą powtórkę mam prawie łzy w oczach. Daj nam panie Boże jeszcze jednego Recobę, tylko odpornego jak Zanetti, amen.
Reklama