Zmiana agenta i nowa umowa De Vrija

Zmiana agenta jest nieuchronna: relacje z Rafaelą Pimentą (następca Raioli) zostaną rozwiązane, a wkrótce reprezentować go będzie Federico Pastorello. Bramka przeciwko Sampdorii została zadedykowana kobiecie, która uczyni go ojcem.

Wrzesień nie był udanym miesiącem dla Stefana De Vrija, któremu zdarzyło się popełnić kilka błędów, więcej niż podczas dotychczasowej przygody w Interze. Holender znalazł się w ogniu krytyki ze strony mediów, a przez chwilę nawet stracił miejsce w pierwszej jedenastce na rzecz Acerbiego. Październik był już nieco lepszy. Mecz z Barceloną pokazał, że jest na dobrej drodze do odbudowania się, później jednak przydarzył się wieczór na Franchi, kiedy to po jego błędzie Luka Jović strzelił w końcówce na 3:3 dla Fiorentiny. Bramka w meczu z Sampdorią może oznaczać nowy początek dla piłkarza z Holandii, a zmiany zachodzą u niego także w życiu

Doina Turcanu, dziewczyna Stefana, była obecna w sobotni wieczór na stadionie Meazza. Piękna jak zwykle, w sukience która ukazywała coraz wyraźniejszy brzuszek. To jej i dziecku Stefan zadedykował bramkę: - Ona jest w ciąży, a ja zostanę ojcem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi! - powiedział w rozmowie z Dazn. To wspaniała wiadomość dla pary, która jest razem od czasu pobytu w Rzymie, a po nieco ponad roku (lipiec 2021) Doina uzyskała dyplom z projektowania wnętrz w Europejskim Instytucie Designu w Mediolanie. Oboje się kochają i nie ukrywają tego w swoich sieciach społecznościowych, kiedy pokazują zdjęcia ze swoich wspólnych podróży.

Umowa De Vrij wygasa 30 czerwca 2023 i zdecydował, że nie będzie już pomagać mu Rafaela Pimenta. Wkrótce związek z agencją nieżyjącego już Mino Raioli zostanie rozwiązany i wszystko wskazuje na to, że Holendra będzie reprezentować Federico Pastorello, wśród którego klientów są Acerbi, Candreva, Meret, Joao Mario i Arthur.

W przerwie na Mistrzostwa Świata Pastorello porozmawia z Interem o przedłużeniu kontraktu. Klub chce zatrzymać obrońcę i jest gotów zaoferować mu nową umowę do 2024 r. lub, co bardziej prawdopodobne, do 2025 r. przy takich samych kwotach, jakie zarabia teraz, czyli około 4 mln netto. W lutym Stefan skończy 31 lat i jako wolny transfer miałby ciekawe propozycje, ale w Interze ma się dobrze i wysłucha propozycji Marotty i Ausilio. Nie jest oczywiste, że akceptuje, ale jest to możliwe. Zwłaszcza teraz, gdy jego rodzina jest na etapie powiększenia się i może mieć syna lub córkę… Milanese z urodzenia.

Źródło: gds