Inzaghi: Napoli skorzystało na błędach innych

Trener Interu Simone Inzaghi udzielił obszernego wywiadu dla Sportmediaset. Wypowiedział się m.in. o swoim pierwszym sezonie z Interem i o aktualnym wyścigu o nowego Mistrza Włoch.

46-latek przejął schedę po Antonio Conte w zeszłym roku. Obecnie ma podpisany kontrakt z Interem na 3 lata i przez 73 spotkania uzyskał średnią 2.1 punkta na mecz. Zabrakło zaledwie dwóch punktów, żeby obronić tytuł Mistrza Włoch, ale ostatecznie to Milan sięgnął po Scudetto.

Oto jak włoski trener wspomina swój pierwszy rok w zespole Nerazzurrich:

- W swoim pierwszym sezonie spisaliśmy się naprawdę dobrze. Udało się awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów, na co fani czekali ponad dekadę. Odpadliśmy tam po zaciętym dwumeczu z Liverpoolem.

- To był wspaniały sezon, który mógł być wręcz nadzwyczajny, gdyby udało się wygrać Scudetto. Jako piłkarze i cały klub postawiliśmy sobie za cel wygrywanie. Dobrze jest ładnie grać, ale najważniejsze są zwycięstwa.

Jak Inzaghi ocenia szanse na tytuł w obecnym sezonie?

- Wierzę w sukces, absolutnie. Ten sezon jest rozbity i jest to nowość dla każdej drużyny, mając tak długą przerwę zimową.

- Napoli dokonało dotychczas czegoś niezwykłego. Wykorzystali potknięcia pozostałych drużyn, poczynając od Interu. W zeszłym roku tabela była zdecydowanie bliższa dla liderujących, wszystko w granicach 3 punktów. Mimo to wierzę w nas.

Włoch skomentował też swoją reakcję po golu Sancheza, w ostatnich sekundach meczu o Superpuchar Włoch.

- Miałem świetny sprint! Potem zauważyłem, że chłopaki biegną w drugą stronę. Nadal nie wiedziałem, czy to był ostatni gwizdek, ale gdybym wiedział to nie przestawałbym biec!

Inzaghi opowiedział o swoich relacjach z piłkarzami.

- W trakcie tych wszystich lat swojej pracy jako trener nigdy nie spotkałem się z brakiem szacunku, skierowanym w moją stronę. To naprawdę bardzo ważne. Wszyscy wiedzą, że mam świetne relacje z moim sztabem i moimi piłkarzami, ale zawsze szanujemy swoje role.

46-latek wypowiedział się krótko o Stefano Piolim.

- Podczas wspólnych czasów w Lazio zbudowaliśmy znakomitą relację, często siadaliśmy wspólnie przy stole i rozmawialiśmy. To wspaniały człowiek. Mieliśmy przyjemność rywalizować ze sobą wiele razy, ale zawsze szanując siebie nawzajem.

Włoski trener poruszył temat derbów Mediolanu z ubiegłych rozgrywek Serie A.

- Wiele osób zarzeka się, że Sanchez był faulowany przez Giroud i sędzia, który był 3 metry od tego zdarzenia, mógł to gwizdnąć. Takim gdybaniem nie tworzy się historii i niestety, fakt jest taki, że przegraliśmy te derby na własne życzenie.

Ostatecznie Inzaghi zakończył wywiad odpowiedzią na pytanie, czy trenowanie Nerazzurrich jest stresujące.

- Jest dużo presji i odpowiedzialności, ale staram się być sobą każdego dnia i stale się rozwijać. Mediolan powitał mnie, moją żonę i moje dzieci w najlepszy, możliwy sposób. Szybko się zadomowiliśmy i chciałbym kontynuować tę przygodę, zdobywać kolejne trofea z klubem i nieustannie rozwijać swoje umiejętności trenerskie.

Źródło: football-italia.net