Moratti chciał sprowadzić Pelé do Interu

5 stycznia 2023 | 08:30 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Kilka dni temu piłkarski świat opłakiwał odejście „króla futbolu" jakim był słynny Pelé. Braylijczyk wywarł ogromny wpływ na popularyzację piłki nożnej jako sportu, a swoją magią czarował przez lata. Pamięć o trzykrotnym zdobywcy Mistrzostwa Świata pozostanie na zawsze. Oto krótkie przypomnienie o jego wizytach na naszym stadionie.

Pele. Pamięć o nim dzieli się na dwa typy osób: tych, którzy widzieli go przynajmniej raz na żywo, i tych, którzy napawali się legendą, oglądając wideo, czytając, oglądając filmy, przeglądając zapisy i statystyki.

Pelé w Mediolanie. Kilkakrotnie zaszczycił swoją obecnością murawę na San Siro, z Santosem i z Brazylią. Występy, mecze towarzyskie, które przyciągały tysiące ludzi, trybuny zapełnione, by zobaczyć go na żywo, by złapać odrobinę jego magii z piłką.

Magia, którą Angelo Moratti próbował sprowadzić do Interu w 1958 roku, zanim poddał się oporowi Santosa, z powodu protestów fanów tej drużyny. Pelé pojawił się na San Siro, ale jako przeciwnik, kilka razy w latach 60. Wyprzedane mecze z gazetami gotowymi relacjonować każdą chwilę tego zjawiska, które wylądowało w Mediolanie.

„Pelé z San Siro to Corso”, czytamy w Corriere della Sera w czerwcu 1963 roku, po zwycięstwie Interu nad Santosem 2:0 w turnieju Città di Milano. To była jedna z okazji, kiedy Pelé powiedział, że Mario Corso, lewa noga Boga, z łatwością mógłby grać w jego niemal niepokonanej brazylijskiej drużynie. Albo kiedy sam Pelé udał się do Ivano Bordona, nowo wprowadzonego do Galerii Sław Nerazzurrich, aby pogratulować mu występu między słupkami.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich