Superpuchar i kalendarz atutami Interu

We włoskiej prasie nie skreślono jeszcze szans Interu na pokrzyżowanie planów ekipie Luciano Spalettiego, dążącej do zdobycia długo oczekiwanego tytułu mistrzowskiego. Ma za tym przemawiać kilka argumentów.

Pierwszym są wysokie morale po zdobyciu Superpucharu. Pewne i wręcz imponujące w swoich rozmiarach zwycięstwo w derbowym finale miało tchnąć w drużynę nowego ducha. Milan te morale z pewnością stracił, a samego Juventusu, po wyroku sądu, próżno póki co szukać w górnej części tabeli.

Po drugie Inter to jedyna drużyna, która zdołała pokonać Napoli. Wspaniała seria graczy spod Wezuwiusza została przerwana właśnie na Giuseppe Meazza. To właśnie domowe boisko i fakt, że aż 7 z pozostałych 13 meczów, Inter rozegra w roli gospodarzy, ma dać Nerazzurim dodatkowy bonus. Na swoim rodzimym stadionie Inter do tej pory odniósł 8 zwycięstw i przegrał tylo jedno spotkanie z podopiecznymi Jose Mourinho.

Trzecim argumentem jest powrót kontuzjowanych graczy. Brozović i Lukaku mają już być gotowi do dyspozycji Simone Inzaghiego, a ich brak w pierwszej części sezonu był z pewnością odczuwalny.

Inter rozegrał o jeden mecz mniej niż liderujący Neapol i traci do graczy z Kampanii 13pkt. W kalendarzu Nerazzurich czekają dwa trudne wyjazdy- do Neapolu i do Rzymu, na mecz z Romą właśnie. 

Źródło: CdS