Wywiad z Dejanem Stankovicem

24 sierpnia 2007 | 12:57 Redaktor: Daniello Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Dejan Stankovic udzielił wywiadu dziennikarzom strony inter.it

Gdzie zobaczyliśmy prawdziwy Inter: podczas meczu z Manchesterem czy podczas meczu z Romą?


-Szczerze mówiąc prawda jest gdzieś po środku. Z Manchesterem graliśmy mecz towarzyski należący do przedsezonowych przygotowań, z Romą powinien to być prawdziwy mecz. Była możliwość zdobycia trofeum, ale nie ma teraz sensu nad tym płakać. To był dla nas dobra lekcja. Musimy usunąć błędy z niedzielnego meczu i kontynuować normalny tryb pracy. Na pewno przeciwko Romie nie grał prawdziwy Inter, nie pokazaliśmy nawet 30% jego potencjału. Brakowało nam wszystkiego: gry, mentalności, koncentracji. Jednakże, jeśli mielibyśmy przegrać to lepiej teraz niż później, aby powrócić mysalmi na ziemię. Teraz ustawimy się do startu i... ruszymy z kopyta.

Czego potrzebujemy, aby odzyskać zwycięskiego ducha Interu, który w zeszłym sezonie wygrał Scudetto?

-Wszystkiego czego brakowało w meczu przeciwko Romie. Musimy ciężko pracować, aby odzyskać jakość jaką posiadaliśmy. Cały poprzedni sezon pokazał, że posiadaliśmy odpowiednie zgranie, właściwą koncentracje i prawdziwego ducha walki. Mam nadzieję, ż odzyskamy to, tak szybko, jak to jest możliwe.

Czy zespół ma zaległości w przygotowaniu fizycznym, jak ocenili to niektórzy eksperci?

-Nie ponieważ wydarzyło się to samo co w poprzednim roku. Mieliśmy parę problemów na początku, ale pod koniec sierpnia zespół stał się naprawdę silny. Teraz postaramy się uzupełnić te elementy, które stoją poniżej wyznaczonej poprzeczki. Musimy rozpocząć rozgrywki ligowe od zwycięstwa, aby zapomnieć o meczu przeciwko Romie.

Mówi się o pompatyczności jaka zapanowała w zespole. Czy to, ze Inter jest postrzegany jako faworyt rozgrywek nie przytłacza was dodatkową odpowiedzialnością?

-To na pewno zwiększa odpowiedzialność jaka na nas leży, ale w zeszłym sezonie było podobnie. Rozpoczynaliśmy rozgrywki jako obrońcy tytułu i wszyscy mieli rację. Jednak ten sezon nie będzie taki sam jak poprzedni. Milan jest w świetnej formie, Juventus powrócił, Roma to świetny zespół, a mecze w Palermo i Florencji będą naprawdę ciężkie. Jeśli Inter chce zwyciężyć, a bardzo tego pragniemy, musimy być najsilniejsi od początku do końca. 97 punktów zdobyte w zeszłym sezonie są tego przykładem.

Czy naprawdę nigdy nie widziałem Roberto Manciniego tak wściekłego jak ostatniej niedzieli?

-Nie, to nieprawda . Wiele razy widziałem do o wiele bardzo zdenerwowanego niż po po ostatnim meczu.

Na rozpoczęcie nowego sezonu Serie A zmierzycie się na stadionie Giuseppe Meazza z Udinese. Obecnym trenerem tego zespołu jest Marino, który w poprzednim sezonie prowadził Catanie. Wtedy sprawiła wam ona wiele kłopotu.

-Pamiętam to. Udało nam się zwyciężyć, ale rywale grali naprawdę dobrze. Pamiętam ich jako świetnie zorganizowany zespół. To będzie pierwszy ligowy mecz i postaramy się wyeliminować wszystko to, co pozostało w nas po meczu z Romą. Na pewno będzie widać zmianę w naszej grze. Szanujemy wszystkich przeciwników. Liga włoska może nie jest spektakularna, ale na pewno jest najtrudniejsza na świecie i dlatego trudno jest strzelić bramkę zespołom, które są spójne i zgrane.

Źródło: inter.it

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich