Obszerny zapis konferencji z Inzaghim
Już niedługo, ledwie trochę ponad 32 godziny i Inter-Porto w Lidze Mistrzów rozpocznie się na stadionie Giuseppe Meazza w Mediolanie. W przeddzień 1/8 finału Simone Inzaghi rozmawia na konferencji prasowej z dziennikarzami, a towarzyszy mu jeden z jego najbardziej zaufanych piłkarzy: Francesco Acerbi.
- Znamy wagę tego 1/8 finału - zaczyna trener - już mieliśmy do czynienia z tego typu meczami, jak przeciwko Liverpoolowi, Barcelonie czy Bayernowi Monachium.
Przed nim jego były kolega z drużyny Lazio: - Z chęcią zobaczę Conceiçao, robi wspaniałe rzeczy, gra fizyczną i techniczną piłkę. Jego Porto jest bardzo silne, przychodzi po dziesięć kolejnych zwycięstw i traci niewiele bramek.
Nie ma wskazówek co do składu Interu: - Nie mam wątpliwości tylko co do ataku, ale także na środku pola, na skrzydłach i w trójce obronnej. Lukaku i Brozovic czują się bardzo dobrze
Co powinna zrobić drużyna jutro na boisku?
- Wiem, jak ważne są te mecze 1/8 finału. Przychodzą mi na myśl dwa spotkania z zeszłego roku z Realem i Liverpoolem, a także te z Bayernem i Barceloną w tym roku. To bardzo wymagające międzynarodowe mecze, na tym poziomie musimy być skoncentrowani. Musimy wyjść zespołowo z ewentualnych trudności.
Co myśli o Conceiçao?
- Sergio to wspaniały człowiek, z którym podzieliłem zwycięstwa w Lazio. Jest wspaniałym trenerem, robi wspaniałe rzeczy. Grają fizyczny i techniczny futbol, Porto jest bardzo silne i ma serię dziesięciu zwycięstw z rzędu. Mają graczy wysokiej jakości, mają kilku zawodników wątpliwych, jak my lub każda inna drużyna, ale niezależnie od tego, kto gra, Sergio był bardzo dobry w organizowaniu zespołu.
Czy ta walka zostanie rozstrzygnięta tutaj czy w Porto?
- Mamy 180 minut, jesteśmy przed własną publicznością i chcemy rozegrać mecz z determinacją i wolą walki przeciwko przeciwnikowi, który dobrze radzi sobie z włoskimi zespołami. Mamy nadzieję odwrócić tendencję.
Czego by pan poradził Conceiçao, gdyby chciał przyjść do Włoch?
- On wybierze dla siebie najlepszą opcję. Trenuje mistrzów Portugalii i wie, co jest najlepsze dla jego kariery. Cieszę się, że go widzę.
Czego nauczyły Cię poprzednie dwa mecze w 1/8?
- 1/8 różni się od meczu grupowego. Musimy zmierzyć się z tym jak najlepiej, a wiemy o trudnościach, jakie nas czekają. To przeciwnik przyzwyczajony do takich meczów. Trafili jednak na Inter, który jest w dobrej formie, zdrowy i chce pokazać się jak najlepiej.
Czy już wybrałeś parę napastników?
- Wątpliwości dotyczą nie tylko pary napastników. Codziennie muszę dokonywać wyborów i staram się robić wszystko, co najlepsze dla dobra Interu.
Czy jest faworyt?
- Nie wiem, wiemy, że mierzymy się z drużyną, która często gra w 1/8 lub ćwierćfinały. Mają dużo jakości, napastnika, który jest najlepszym asystentem Ligi Mistrzów. Będzie trzeba zwrócić na niego najwyższą uwagę.
Często radziliście sobie dobrze w wielkich starciach, ale tylko z Barceloną udało wam się zwyciężyć. Co drużyna wyciągnęła z tych doświadczeń?
- Inter nie doszedł do 1/8 od jedenastu lat. Jest pewne rozczarowanie związane z pierwszym meczem z Liverpoolem. Pewne mecze pozwalają ci się rozwijać. Jutro podejdziemy do meczu z pewnością siebie, w dobrej kondycji i wiedząc, że musimy stawić czoła świetnej drużynie.
Dotarcie do ćwierćfinału byłoby sposobem na zakończenie tego dwuletniego okresu w Interze?
- Nie muszę kończyć tego okresu punktem, podejdziemy do ósmej rundy z pewnością siebie, ponieważ wywalczyliśmy ją w niesamowity sposób. Będziemy starać się wykorzystać nasze szanse, tak jak Porto ma swoje.
Jakie są trudności interpretacyjne w tej grze?
- Oni w pewnych momentach przypuszczają atak, a w innych czekają. Musimy mieć strategię i zrozumieć, kiedy trzeba być bardziej ostrożnym, a kiedy mniej.
Jaki jest kluczowy element poprawy jakości gry?
- Nieustanne doskonalenie. To praca, która trwa w czasie. Staramy się poprawiać codziennie. Nasi chłopcy zawsze byli bardzo zaangażowani i czerpiemy z tego wielką satysfakcję. Ważną rzeczą jest ambicja.
Czego będzie potrzeba szczególnie jutro?
- Jutro decydująca będzie głowa, bo to 180 minut robi różnicę. Napotkamy trudności i będziemy musieli je pokonać razem, ponieważ Porto pracuje razem i nie przegrywa. Będzie potrzebna duża praca zespołowa.
Brakuje wam zawodnika, który potrafi przedryblować rywala?
- To jest statystyka, na której nam brakuje, ale nad tym pracujemy.
Jak widzisz postawę Lukaku i Brozovicia?
- Są w bardzo dobrej formie, wracają do pełni sił. Brozo długo był poza grą z wyjątkiem krótkiej przerwy na Mistrzostwach Świata. Teraz zwiększa swój udział minutowy. Lukaku zaczął wcześniej i wkłada w to dużo wysiłku. Będziemy dokonywać najlepszych wyborów dla Interu, w tym dla nich i dla innych. Ci, którzy nie zaczną od pierwszej jedenastki, będą przydatni w trakcie meczu, ponieważ ostatnie minuty są najważniejsze, gdy zespoły się rozciągają i powstają przestrzenie.
Źródło: gds
mroczny elf
21 lutego 2023 | 16:10
Biorąc pod uwagę brak stabilności naszej drużyny, graja w kratkę. To z sampom wtopa z Udine jakoś się udało więc z Porto wtopa.
manjo
22 lutego 2023 | 08:13
a ja bym właśnie powiedział, że idąc tym kluczem: jak oczekiwania są, że mamy wygrać mecz i 3pkt to formalność to są nerwy i ostatnio często wtopa. A z drugiej strony jak jest ciężki mecz na papierze to nagle jest pełna mobilizacja i gramy swoje: napoli, 2x milan, atalanta
Reklama